Już nie pamiętam, kiedy ostatnio słyszałem III Modlitwę Eucharystyczną, o I i IV nie wspominając. Zawsze jest II ME. Pewnie dlatego, że najkrótsza, zatem księża jej używający gdzieś się spieszą, a czy może być dla katolickiego kapłana coś ważniejszego niż odprawianie mszy?
Piękna dziś modlitwa nad darami: aby to, co każdy złożył Bogu na ofiarę, wszystkim służyło dla zbawienia. Nasze modlitwy, cierpienia, radości, prace, wypoczynek, wszystko to oddajemy Bogu wraz z ofiarą eucharystyczną Ciała Pańskiego. A modlitwa po Komunii prosi, aby kierowała nami łaska, a nie nasze upodobania. Amen.
Owszem dla księdza katolickiego nie powinno być nic ponad odprawianie mszy św. Jednak tutejszy proboszcz jest raczej cały prawieniem kazania. Lecz tu jest akcent na głoszenie jak wiadomo że bez wody nie ma życia ale gdy woda to fala tsunami to też nie ma pewności życia. Wiedziałam że dzisiaj będzie kazanie z "mocą" bo chodzi o przebaczenie. Wiem że to poważna sprawa ale jeśli ksiądz tak bardzo stara się wtłoczyć te prawdy wiernym że już na inne Słowo nie ma miejsca, to tak jakby ktoś komuś wkładał jedzenie do ust nie dając szansy na przełknięcie. A na pozostałe modlitwy już nie ma tyle czasu. Dawniej starałam się wsłuchiwać w słowa poszczególnych modlitw. Teraz nie zawsze słyszę, zakładam blokady na mój umysł jak ksiądz za długo mówi, potem je wolno "zdejmuję" a ksiądz dalej już mniej wyraźnie mówi chyba że w czasie modlitwy wiernych może nawiązać do kazania lub przy "rozesłaniu" jak krnąbrnym uczniom powtórzyć co najważniejsze. Mam wrażenie że czasem ksiądz w czasie dalszego odprawiania mszy przetrawia to że może czegoś jeszcze nam nie powiedział np o ważności przebaczania i nie ma czasu na inne skupienie. Może nie mam racji ale dzisiaj czułam się trochę przeziębiona i drapało mnie w gardle i jak dzieciak chciałam już do domu. Muszę mu chyba wybaczyć, tak bardzo chciał nas o tym przekonać... że chyba zapomniałam. Więc niech i to służy wszystkim do zbawienia :D
OdpowiedzUsuńJa bym chyba przysypiał na takich długich kazaniach.
Usuń