Zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; i wróci się proch do ziemi tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał (Koh 12:6-7).
Czytamy dziś te słowa w liturgii, a ja się jak zawsze zastanawiam, co to jest ten srebrny sznur i jak można stłuc naczynie ze złota*). Nie mam pojęcia. Ale obraz poetycki jest bardzo plastyczny, bardzo mocny, i uświadamia nam przemijanie, któremu podlegamy wszyscy.
To ciekawe, że Kohelet, tak pesymistyczny, tak bliski niektórym nurtom filozofii greckiej, wszedł do kanonu biblijnego, rabini go nie odrzucili.
____________
*) Chyba że to naczynie z pozłacanego szkła.
Mnie zastanowiło kwitnące drzewo migdałowe - w towarzystwie tych wszystkich negatywnych obrazów jawi się zaskakująco pozytywnie. A raczej nie jest chyba tak, że jak agawa zakwita raz i umiera?
OdpowiedzUsuńCo do złotej czary to kojarzyło mi się "złota" jako kolor... Ale może jak cienkie złoto to może się zniszczyć gdy się je zrzuci...
Drzewo migdałowe i we mnie budzi pozytywne odczucia, zwłaszcza kwitnące.
UsuńA zdaje się, ze szklana czara była w owych czasach niezmiernie cenna i droga i pewnie rzadka...
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się z chemii, że jak do szkła dodać złota, to wychodzi kolor czerwony.
UsuńBardzo lubię ten fragment jest taki poetycki. Nie zastanawiałam się dotąd tak szczegółowo nad treścią. Wpisałam w wyszukiwarkę ten fragment z srebrem i złotem i wyświetlił mi się zestaw wszystkich tłumaczeń różnych polskich Biblii. W jednej jest nawet że czara jest pęknięta. Pomyślałam że może te cenne przedmioty nawiązują do jakiejś dawnej tradycji czy legendy, lecz może nie należy tak doszukiwać się praktycznego znaczenia - to coś jak szkiełko i oko... bo może są to symbole czegoś wartościowego i trwałego a mimo to wszystko, absolutnie wszystko, zwłaszcza jeśli wykonał to człowiek, przemija, kończy się. Ostatecznie nawet pierścień Czarnego Lorda stopił się. Nie, przemijanie nie jest pesymistyczne, ono ma sens, chociaż może trochę trudny dla człowieka. Wydaje mi się, że sugerowanie iż czara która się rozbiła była cienka albo pozłacana albo szklana nie jest właściwe, tak jest ono właściwe naszym czasom - to jak stwierdzenie że plagi egipskie to tylko naturalne przyrodnicze zjawiska łącznie z gorejącym krzakiem Mojżesza :D, chcę aby to była solidna acz piękna złota czara symbol stałości która jednak się rozbiła :D
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście chodzi o to, że nawet tak trwałe naczynie jak zrobione ze złota ostatecznie przemija.
Usuń