Pan Gawain jawił mi się zawsze jako zwierciadło rycerskich cnót, tymczasem w Roman du Graal (tym napisanym po cyklu Wulgaty*) przedstawiony został jako żądny zemsty morderca, który, aby zabić Erica, zabija najpierw jego konia, tak by Eric nie mógł się bronić.
__________
*) I nie chodzi tu o łaciński przekład Biblii.
No tak. Moja pamięć jest jak album z fotografiami. Pamiętam obraz. Stoję na progu, widzę czarno-biały obraz w telewizorze. Panny niczym aniołowie niosą w milczeniu na poduszeczkach jakieś cenne artefakty. Potem jest piękna dama w pościeli... Nie pamiętam co to był za film. Pamiętam gdzieś z boku głos mojej siostry: nie zadał pytania..Zastanawiałam się czy ja wiedziałabym jakie to pytanie ma być zadane. Nie znałam utworu. Chciałam teraz przytoczyć zapamiętane zdanie, którego autorem prawdopodobnie był Jean Vanier - coś w tym stylu, że człowiek ma prawo być paskudny z racji bycia człowiekiem - ale dowiedziałam się, że i on sam jest taką spadniętą gwiazdą sięgającą bruku... Cóz, więc przypomniało mi się zdanie swego czasu krążące wśród moich znajomych. Tak to się mówiło: - "the life is brutal and full of zasadzkas" :D mimo wszystko gwiazda spadła ale ideał pozostał. Jak powiada Asnyk: nie depczcie przeszłości ołtarzy,
OdpowiedzUsuńChoć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży, Chociaż tylko Bóg jest Dobry, kochajmy legendy i dawnych bohaterów :)