Ostatnio czytam wiersze siostry Nulli FSK, zachwyca mnie ich świeżość i szczerość, i jakaś taka śmiałość w zwracaniu się do Boga. To fragment jednego z nich, z sierpnia 1944 roku:
My nie liczymy już na posiłki
ze Wschodu czy z Zachodu
i nie czekamy innej pomocy
tylko Twojego wstawienia
i Twej przyczyny możnej,
Królowo nasza i Matko!
– Matko Boża –
– Gwiazdo posępnej północy!
__ __ __ __ __ __ __ __
Proś Pana – –
Do Serca Syna kołataj,
aby przed nami stanął
nie jak Rozjemca surowy,
lecz jako cichy Baranek,
gładzący wiecznie grzechy świata
– i żeby we Krwi swojej
raz jeszcze – na nowo! –
świat uspokoił – Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz