Nie siadałem wczoraj do komputera, więc piszę dzisiaj. We wczorajszej modlitwie czytań był psalm 66, a w nim taki fragment:
Quoniam probasti nos, Deus; igne nos examinasti, sicut examinatur argentum. Induxisti nos in laqueum, posuisti tribulationes in dorso nostro. Imposuisti homines super capita nostra, transivimus per ignem et aquam, et eduxisti nos in refrigerium (Ps 66:10-12).
I pytanie: dlaczego Bóg nas tak doświadcza, skoro wie, jak słabi i ułomni jesteśmy, o czym przypominają inne psalmy? Kto zdoła przejść przez ogień i wodę? Pewnie znajdą się tacy, ale większość... Raczej nie da rady. Po co Bóg wprowadza w pułapkę, każe ludziom deptać nasze głowy? Czy nie ma jakichś łagodniejszych testów dla nas, słabych? Modlimy się przecież, wyznając naszą słabość: nie wódź nas na pokuszenie, zbaw nas od złego.
Kiedyś napisałam wiersz jako komentarz do tego właśnie fragmentu psalmu, bo moje przeżycie jakoś wpisało się w ten werset, choć interpretacja nie była tak dosłowna, gdy chodzi o ten ogień i wodę.
OdpowiedzUsuń*
...przeszliśmy przez ogień i wodę,
ale wyprowadziłeś nas na wolność...
(Ps 66, 12)
Ogień i woda, gniew i łzy
ale na końcu jest wolność
To Ty
wyprowadziłeś mnie poprzez
oślepiające żywioły
na drogę
ponad drogami
ponad zielenią pastwisk
ponad obłokiem niedbale skubiącym czubki świerków
To w Twojej dłoni obrócił się świat
słone i słodkie
wielkie i wzgardzone
Bądź pochwalony pulsem i oddechem
żyjący Boże miłośniku życia
Myślę, że wolność ma wielką wartość i dla mnie ten fragment bardziej na tym ma akcent: Bóg wyprowadza na wolność, choć droga może wymagać wiele. Ogień i woda to też symbole oczyszczenia, a ono zawsze kosztuje.
Tak, to jest oczyszczenie, tylko dlaczego czasami tak gwałtowne?
UsuńDzięki za podzielenie się wierszem.
Jak odpowiedzieć na takie pytania? Chyba tak: teraz tego nie wiem ale później będę wiedzieć :) taka biblijna. Z tego wynika że chcąc nie chcąc stale tkwimy w tej samej opowieści jak Sam i Frodo :) To prawda, że Bóg wie o naszej ułomności. Nikt nie wie tak dobrze wszystkiego o człowieku jak sam Bóg. Człowiek to drobinka ale potrafi polecieć w kosmos a czasem zbudować wieżę Babel. Dlaczego sądzisz że Bóg wprowadza człowieka w pułapkę? Dotąd jeszcze nie musiałam przechodzić przez poważniejsze próby. Mimo to dokucza mi pewna dolegliwość zwana miernotą polega na tym, że ostatnio nic mi się nie chce, podejmuję postanowienia by ich potem nie dotrzymać...to słabość. Ale wydaje mi się, że gdyby mi się udawało i zdobywałabym jakieś stopnie doskonałości choćby najniższe mogłabym być nieco zarozumiała. Myślę, że nie wszystkie próby czy testy dotyczą bezpośrednio mnie, mogą dotyczyć np mojej siostry, bo jak np spadnie deszcz z chmury na nią to i mnie jakoś dosięgnie :D Może powinnam więcej czytać psalmy i inne fragmenty Biblii?
OdpowiedzUsuńTo psalm tak mówi, że Bóg wprowadza nas w pułapkę, w sidło, czyli w jakąś trudną sytuację, tak to rozumiem.
UsuńTak, jesteśmy jak Sam i Frodo.