piątek, 9 października 2020

I commend myself to God and St Denis and St Ælfheah

Tak powiedział tuż przed męczeńską śmiercią święty Tomasz Becket. St Denis to po polsku święty Dionizy, którego wspominamy w liturgii właśnie dzisiaj.

4 komentarze:

  1. Ładnie. Też powierzam często siebie Bogu, tylko bez st Denisa. Czy ja mam jakiegoś ulubionego świętego? Czasem powtarzam św Józefie, królujący w Niebie, przybądź mi na pomoc w mojej potrzebie :) czasem mówię: Jezus, Maryja, Józef - Michał i Teresa - w ręce wasze powierzam sprawy nasze - jak mi się przypomni i nie daję sobie rady. Ale dziś zainteresował mnie St Aelfeah - to ten z Canterbury? I jak się go wymawia? Interesuje mnie imię :) Ten Szustak ( jak mu tam? nie lubię go ) zachęcał słuchaczy do nadania imienia swojemu Aniołowi Stróżowi poprzez otwarcie Biblii. Ale ja nie lubię biblijnych imion. A sam Anioł wcale się nie przedstawił. Więc jak mówisz to imię?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ten z Canterbury. Ae jak 'a' w angielskim "man", a resztę jak napisane, akcent na to Ae. Coś jak elfeah.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprawiłem Aelfeah na bardziej zgodne ze staroangielską ortografią Ælfheah. Æ się wymawia jak 'a' w "man".

    OdpowiedzUsuń
  4. O, dziękuję :D Ten wygląd słowa jest naprawdę anielski. No może wysoko elficki - bardzo mi to odpowiada. Tak takie szerokie ae i zakończone na króciótkie e - to brzmi dobrze ale jak będę nieco rozkapryszona będę mówić z polska - Elfi. :D bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń