Nie lubię różańca, chociaż czasami odmawiam, pisałem już o tym kilka razy. Natomiast lubię koronkę do Miłosierdzia Bożego, o tym chyba nie pisałem. Dziś wspominamy św. Faustynę, dzięki której mamy tę ostatnią deskę ratunku, jaką jest koronka do Miłosierdzia. Dziękuję za to.
Cieszę się, bo mam podobnie do Ciebie. Serdecznie Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla bolesnej męki Chrystusa, miej Ojcze miłosierdzie dla nas i całego świata.
Amen.
OdpowiedzUsuńTo prawda, wielu nawet pobożnym ludziom różaniec sprawia trudność. Nawet Małej świętej Teresce. Mnie też, ale ja mało wytrwała jestem. Zazwyczaj odmawiam razem z kimś np ks Dominikiem Chmielewskim na youtube. Często podczas monotonnych prac domowych. Gdzieś w połowie maja ks Teodor z kanału Teobańkologii oraz ks Dominik od Wojowników Maryi rozpoczęli narodową nowennę pompejańską w intencji ustania zarazy. Początkowo zaczęłam z nimi, bo ktoś mnie poinformował ale po drodze gdzieś ustałam i nie dotarłam. Jednak tysiące ludzików łączyło się. Lubię "odmawiać" a może tylko słuchać ( ? ) w wykonaniu ks Dominika np tutaj https://youtu.be/nIccKmaLKQ4?list=RDFx6FZo-Y0Ow Dziękuję za przypomnienie o koronce do Bożego Miłosierdzia, trochę czasu minęło kiedy ostatnio odmawiałam. Może z innymi w kościele. Też ciężko odmawiać... Chyba żeby ściągnąć z netu wersję śpiewaną? np taką https://youtu.be/ouSH0H5uiv8 dawniej częściej odmawiałam tą wschodnią modlitwę Jezusową, ale później też jakoś zaprzestałam. Chyba muszę wołać o Boże Miłosierdzie.
OdpowiedzUsuńJa szczególnie nie lubię różańca odmawianego w grupie.
UsuńJa też nie lubię. Pomyślałam sobie, że wsłuchiwanie się w nagranie głosu odmawiającego różaniec ( jeden głos ) to prawie jak sytuacja gdy syn skoczek spadochronowy chciał uczcić 80-te zdaje się urodziny ojca :D przypiął mocno ojca do siebie i tak razem z nim skoczył z samolotu. Zdaje się, że widziałam kiedyś skok ojca z córeczką :). Tak to dobre porównanie. Gdy wsłuchuję się nawet podczas pracy w odmawiany różaniec, często nawet nie poruszam ustami, Jakbym zanurzyła się w strumień modlitwy. Są ludzie, którzy zapalają świeczkę w świątyni i idą do swoich zajęć a ono w ich imieniu pali się przed Panem. Ja czasem włączam w komputerze nagranie różańca a on rozbrzmiewa w moim mieszkaniu ( gdy nikogo nie ma poza kotami ) chociaż zdarza mi się nawet wiele dni gdy nawet nie słucham. Pewien ksiądz, który bardzo ludzi namawia do odmawiania różańca, powiedział mi, że czasem wystarczy gdy w milczeniu posiedzę przed Panem ściskając w garści różaniec. Czasem można przy tym zasnąć :D
Usuń