Pamiętaj, że jesteś prochem i do prochu wrócisz. Te słowa mogą się wydawać nieco dziwne na początku Wielkiego Postu, nie mówią o umartwieniu i pokucie, pasują bardziej do obrzędów pogrzebowych. Niemniej jednak mówią nam one bardzo wiele o tajemnicy Wielkiego Postu.
Obrzęd posypania głów popiołem był początkowo przeznaczony dla publicznych pokutników, których w Środę Popielcową „wypraszano” z kościoła. Ich wyjście miało symbolizować wyjście pierwszych rodziców z raju, wyjście z ogrodu życia do ziemi śmierci, zatem te słowa były jak najbardziej stosowne. Pokutnicy wracali do wspólnoty w Wielki Czwartek, aby wspólnie z całym Kościołem obchodzić Paschę Pańską. Wygnani, jak pierwsi ludzie, z raju, mogli do niego wrócić wraz z Chrystusem, który zstąpił do Otchłani i wywiódł z niej Adama i Ewę, wprowadzając ich do królestwa niebieskiego, jak o tym przypomni oficjum czytań Wielkiej Soboty.
Nad popiołem kapłan modli się: (...) qui nos cinerem esse et in pulverem reversuros cognoscimus quadragesimalis exercitationis studio, peccatorum veniam et novitatem vitae, ad imaginem Filii tui resurgentis, consequi valeamus. Chcemy osiągnąć ową novitas vitae, która cechuje Zmartwychwstałego.
Jak pewnie wszyscy wiedzą, John Milton napisał „Raj utracony”, utracony przez grzech Adama i Ewy. Ale napisał też (mniej znany) „Raj odzyskany”, w którym przedstawia kuszenie Chrystusa na pustyni, kuszenie, o którym przypomina liturgia I niedzieli Wielkiego Postu. Raj utracony i raj odzyskany – oto tematy wielkopostne.
Sana vulnera, remitte peccata, ut tibi semper Domino valeamus adhaerere. (cf. Sakramentarz Gelazjański, modlitwy nad pokutnikiem)
PS Patrząc na tłumy w kościele w Środę Popielcową, w środku tygodnia, można się zastanawiać, czemu biskupi w tym kraju uznali, że Wniebowstąpienie trzeba przenieść na niedzielę, bo w tygodniu nikt się na mszę nie pofatyguje w tak ważne święto...
Obrzęd posypania głów popiołem był początkowo przeznaczony dla publicznych pokutników, których w Środę Popielcową „wypraszano” z kościoła. Ich wyjście miało symbolizować wyjście pierwszych rodziców z raju, wyjście z ogrodu życia do ziemi śmierci, zatem te słowa były jak najbardziej stosowne. Pokutnicy wracali do wspólnoty w Wielki Czwartek, aby wspólnie z całym Kościołem obchodzić Paschę Pańską. Wygnani, jak pierwsi ludzie, z raju, mogli do niego wrócić wraz z Chrystusem, który zstąpił do Otchłani i wywiódł z niej Adama i Ewę, wprowadzając ich do królestwa niebieskiego, jak o tym przypomni oficjum czytań Wielkiej Soboty.
Nad popiołem kapłan modli się: (...) qui nos cinerem esse et in pulverem reversuros cognoscimus quadragesimalis exercitationis studio, peccatorum veniam et novitatem vitae, ad imaginem Filii tui resurgentis, consequi valeamus. Chcemy osiągnąć ową novitas vitae, która cechuje Zmartwychwstałego.
Jak pewnie wszyscy wiedzą, John Milton napisał „Raj utracony”, utracony przez grzech Adama i Ewy. Ale napisał też (mniej znany) „Raj odzyskany”, w którym przedstawia kuszenie Chrystusa na pustyni, kuszenie, o którym przypomina liturgia I niedzieli Wielkiego Postu. Raj utracony i raj odzyskany – oto tematy wielkopostne.
Sana vulnera, remitte peccata, ut tibi semper Domino valeamus adhaerere. (cf. Sakramentarz Gelazjański, modlitwy nad pokutnikiem)
PS Patrząc na tłumy w kościele w Środę Popielcową, w środku tygodnia, można się zastanawiać, czemu biskupi w tym kraju uznali, że Wniebowstąpienie trzeba przenieść na niedzielę, bo w tygodniu nikt się na mszę nie pofatyguje w tak ważne święto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz