Dziś, oprócz św. Leona Wielkiego, wspominamy walijskiego świętego Elaetha. Żył w 6. wieku w północnej części współczesnej Wielkiej Brytanii (trzeba pamiętać, że celtyccy Brytowie zajmowali pierwotnie część o wiele większą niż tylko Walia), był tam królem. Z jakichś powodów stracił władzę i udał się na wyspę Anglesey, gdzie zamieszkał w klasztorze św. Seiriola, w Penmon. Niektórzy uważają, że był poetą, i przypisują mu dwa wiersze, zachowane w Czarnej Księdze z Carmarthen.
krzyż z Penmon |
Niestety, nie udało mi się znaleźć żadnego jego obrazu, ikony czy rzeźby. Czy przedstawiono by go jako władcę czy jako mnicha? Może wyglądałby jak św. Cadoc na tym witrażu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz