W Ewangelii Chrystus mówi o czasach Noego i o potopie, który przyniósł zagładę (Mt 24:38). Po grecku potop to kataklusmos – i stąd jest nasz ‘kataklizm’.
W 14-wiecznym walijskim manuskrypcie, znanym jako Księga Taliesina, znaleźć można długi (249 wersów) poemat Cad Goddau (Kat Godeu w ortografii manuskryptu). Jest on znany przede wszystkim z opisu bitwy drzew, zaklętych przez Gwydiona, o czym opowiada Taliesin.
Ale wspomina on też trzy kataklizmy – jak to określiła Marged Haycock, której zawdzięczamy doskonałe wydanie fragmentów Księgi Taliesina – które wpisują się w ewangeliczną zapowiedź przyjścia Syna Człowieczego, porównaną w swej nagłości do potopu. Taliesin wymienia: Potop, Ukrzyżowanie, Sąd Ostateczny. Między pierwszym kataklizmem, który przyniósł zagładę niemal całej ludzkości, a ostatnim, który będzie końcem świata, stoi Krzyż. Kiedy umierał na nim Jezus, zaćmiło się słońce, zatrzęsła ziemia, i całe stworzenie wołało z bólu, jak czytamy w antyfonie Dum Fabricator mundi. To był kataklizm, który wstrząsnął całym światem: śmierć Boga, który stał się człowiekiem. Ten kataklizm jest jednak ocaleniem i dla tych, którzy w pierwszym zginęli (cf. 1 P 3:19-20), i dla tych, którzy doświadczą – żywi czy już umarli – ostatniego. Czyli – dla nas wszystkich.
W 14-wiecznym walijskim manuskrypcie, znanym jako Księga Taliesina, znaleźć można długi (249 wersów) poemat Cad Goddau (Kat Godeu w ortografii manuskryptu). Jest on znany przede wszystkim z opisu bitwy drzew, zaklętych przez Gwydiona, o czym opowiada Taliesin.
Ale wspomina on też trzy kataklizmy – jak to określiła Marged Haycock, której zawdzięczamy doskonałe wydanie fragmentów Księgi Taliesina – które wpisują się w ewangeliczną zapowiedź przyjścia Syna Człowieczego, porównaną w swej nagłości do potopu. Taliesin wymienia: Potop, Ukrzyżowanie, Sąd Ostateczny. Między pierwszym kataklizmem, który przyniósł zagładę niemal całej ludzkości, a ostatnim, który będzie końcem świata, stoi Krzyż. Kiedy umierał na nim Jezus, zaćmiło się słońce, zatrzęsła ziemia, i całe stworzenie wołało z bólu, jak czytamy w antyfonie Dum Fabricator mundi. To był kataklizm, który wstrząsnął całym światem: śmierć Boga, który stał się człowiekiem. Ten kataklizm jest jednak ocaleniem i dla tych, którzy w pierwszym zginęli (cf. 1 P 3:19-20), i dla tych, którzy doświadczą – żywi czy już umarli – ostatniego. Czyli – dla nas wszystkich.
Dziękuję za link.
OdpowiedzUsuńArmoracia.