wtorek, 24 maja 2011

ΠAPAΔOΞA

Gdyby ludzie pozbawieni byli wad i nie popełniali żadnych błędów, nie mielibyśmy wielu dzieł literackich. Ot, chociażby uprzedzenia: gdyby ich nie było, nie powstałaby przynajmniej jedna z książek Jane Austen. A gniew? Gdyby nie było zaciętego gniewu, nie miałby o czym pisać Homer. Gdyby czasami ktoś kogoś przemyślnie nie mordował, Agatha Christie nie napisałaby żadnej książki, a i autor Beowulfa musiałby jakiś zastępczy temat wynaleźć. Etc., etc.

Jedną z najbardziej zastanawiających rzeczy jest to, że ludzie często domagają się od innych tego, czego sami nie robią. Do tolerancji wzywają ci, którzy sami tolerancyjni nie są, do pokoju ci, którzy szykują wojnę, do braku uprzedzeń ci, którzy są uprzedzeni do wielu, do mówienia prawdy ci, którzy nagminnie kłamią. Etc., etc. Ale, jak ponoć napisał jakiś wybitny filozof, nikt nigdy nie widział drogowskazu, idącego wskazywaną przez siebie drogą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz