W kolekcie Oktawy wielkanocnej pojawia się chrzest, Duch i Krew, wyraźne nawiązanie do Pierwszego Listu św. Jana (5:8, przy całej niejasności rękopiśmiennej tradycji tego fragmentu). W polskiej liturgii słyszymy, że ów chrzest jest wielki, Duch potężny, a Krew – cenna. W łacińskim oryginale brak tych przymiotników: quo lavacro abluti, quo Spiritu regenerati, quo sanguine sunt redempti – jakim chrztem zostali obmyci, przez jakiego Ducha zostali odrodzeni, jaką Krwią zostali odkupieni. Jakim – w sensie: jak niezwykłym, jak zadziwiającym, jak wielkim. Po łacinie brzmi to całkiem zgrabnie, po polsku sprawia wrażenie pewnego niedopowiedzenia. Pewnie dlatego polscy tłumacze uznali, że trzeba dodać określenia chrztu, Ducha i Krwi. Kiedy jednak patrzy się wstecz, od polskiego tekstu do łacińskiego, można się zdziwić, że jest o tyle krótszy, a przecież niczego w nim nie brakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz