poniedziałek, 2 maja 2011

Król-neofita


Tak sobie wyobrażał chrzest św. Oswalda, późniejszego króla Northumbrii, malarz Ford Madox Brown. Wiemy, że Oswald przyjął chrzest w czasie wygnania, na wyspie Iona, po roku 616, w którym to władzę objął Edwin, przed którym rodzina Oswalda musiała uciekać. Dokładnej daty jednak podać nie możemy – ani roku, ani dnia. Może była to Wielkanoc? Może Pięćdziesiątnica? Może jakiś inny dzień?

Oswald jest ciekawym przykładem popularności świętych, czy może raczej: mody na świętych. W swoim czasie był znany i czczony w całej Europie, dziś mało kto o nim pamięta. Taki już los świętych...

Właściwie jestem w stanie zrozumieć, że niektórzy święci bywają bardziej popularni, przynajmniej od czasu do czasu. Ale jak można oceniać świętych według skuteczności ich wstawiennictwa? Jeden święty jest lepszy w modlitwie od drugiego? Ma lepsze dojścia? Jednego Bóg chętniej słucha niż drugiego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz