sobota, 15 października 2011

Mirra i aloes, i Sulamitka z kastanietami

Sprawdzałem trzy razy. W obecnej karmelitańskiej liturgii godzin, w dawnym dominikańskim brewiarzu i w brewiarzu rzymskim. Na dzień św. Teresy od Jezusa w nieszporach jest hymn, zaczynający się od słów Regis superni nuntia, a w jutrzni – Haec est dies. Oba przepiękne. W obecnej łacińskiej liturgii godzin jest odwrotnie: w jutrzni Regis superni, w nieszporach Haec est dies. W polskiej liturgii godzin jeszcze ciekawiej: oba te hymny połączono w jedno i dano do jutrzni, a w nieszporach jest jakaś, jak sądzę, twórczość rodzima. Bardzo to wszystko skomplikowane.

Obróć się, obróć się, Sulamitko, obróć się, obróć się, abyśmy na ciebie popatrzyli. Taka antyfona jest w dominikańskim brewiarzu ad matutinum 15. X. Fragment Pieśni nad pieśniami. I jeszcze inny, o wonnym obłoku mirry i kadzidła na pustyni. Wiemy, że Teresa w klasztorze tańczyła z kastanietami: Ego autem in Domino gaudebo, et exsultabo in Deo Iesu meo. Ile radości, mimo nerwicy, i ciemnych nocy na drodze doskonałości do wewnętrznej twierdzy. Jakże szczęśliwa jesteś, Tereso.

Na jej grobie napisano: Teresa Jezusa, Jezus Teresy.

A tu poezja nie Teresy, ale Jana od Krzyża, śpiewana po angielsku przy wtórze harfy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz