poniedziałek, 24 października 2011

OSB

Tyniec is evil.

8 komentarzy:

  1. Tak. Dziś się z tym zgadzam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z powodu pazerności. Niedługo za wstęp na dziedziniec zaczną pobierać opłaty... Być może te pomysły zarabiania dosłownie na wszystkim należą do Instytutu "Chronić dobro" (ta nazwa brzmi coraz bardziej kuriozalnie), ale dlaczego benedyktyni na to pozwalają?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat z http://www.wprost.pl/ar/162802/Mnisi-XXI-wieku/: "Podążanie z duchem czasu nie jest zdradą, ale twórczym rozwijaniem tego, co zostawili nam w spadku ojcowie. A w opactwie tynieckim z każdego kąta tchnie nowoczesnością. Są kolektory słoneczne, interaktywne muzeum i rewolucyjne dokonania w sferze odbudowy zabytków." Ojcowie zostawili w spadku biedę, trzeba więc to rozwijać twórczo; do nowoczesności należy nie tylko ekologia, ale i biznes: zachwycająco brzmi tutaj http://www.benedyktyni.eu/?p=2347 informacja o biletowaniu pokazów układania ikebany.

    OdpowiedzUsuń
  4. PS Ciekawe, czy będzie bileter, jak w muzeum czy w kinie. Mógłby mieć taki specjalny dziurkacz, kiedyś konduktorzy mieli...

    OdpowiedzUsuń
  5. I właśnie z powodu biletowania pokazów ikebany ten mój niesmak... Smutne to.

    OdpowiedzUsuń