sobota, 16 lipca 2011

Karmelitańska Matka Szkaplerzna

Wielki filolog klasyczny, Tadeusz Zieliński, uważał, że prawdziwym Starym Testamentem chrześcijaństwa jest religia antyczna. Pogląd, można powiedzieć, dosyć bzdurny, z punktu widzenia biblistyki nie tylko współczesnej.

W swojej książce „Chrześcijaństwo antyczne”, ostatnim tomie serii omawiającej religię grecką i rzymską, Zieliński zamieszcza m.in. swoje uwagi o różańcu i szkaplerzu. Różaniec, według niego, jest w porządku, nie ma nic przeciwko, ale szkaplerz to po prostu zabobon, który Kościół popiera, ale go – na szczęście – nie zaleca. Zieliński chciałby jednak, aby Kościół nie tylko nie zalecał, ale też nie popierał szkaplerza.

Zdziwiłby się pewnie, że papież, przypadkowo pochodzący z tego samego kraju, od wczesnej młodości nosił i wielką czcią otaczał karmelitański szkaplerz.

Czasami nadmiar erudycji może być zgubny, nawet dla wielkich uczonych.

Mirabilis es, Virgo Maria, et facies tua speciosa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz