wtorek, 21 sierpnia 2012

Ćwiczenia z wyobraźni

Już ostatni raz po amerykańsku, jak sądzę.

W powieściach Ursuli Le Guin bohaterowie są często ciemnoskórzy, i czasami trzeba dokonać pewnego wysiłku wyobraźni, aby ich takimi zobaczyć – zwłaszcza jeśli widziało się filmy czy ilustracje, które bohaterów owych przedstawiają jako ludzi o jasnej skórze.

Przy Świecie Rocannona trzeba dokonać nieco większego wysiłku: jedna z ras, Angyarowie, to ludzie ciemnoskórzy i jasnowłosi. Semley i jej potomek, Mogien, mają włosy wręcz złote. Ciemnoskóry blondyn – dla mnie niełatwo to sobie wyobrazić.

Nawiasem mówiąc, niektóre obrazy u Le Guin budzą pewne skojarzenia i wspomnienia... Np. królowa Elfarran, która ginie na pochłoniętej przez morze wyspie Soléa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz