niedziela, 23 grudnia 2012

Ćwiczenie w tłumaczeniu

Gratiam tuam, quaesumus, Domine, mentibus nostris infunde, ut, qui Angelo nuntiante, Christi, Filii tui, incarnationem cognovimus, per passionem eius et crucem ad resurrectionis gloriam perducamur.

Taka jest dzisiejsza kolekta, czyli modlitwa dnia, a jednocześnie jest to modlitwa z Anioł Pański. W czasach, których nikt już nie pamięta, było to także modlitwa po Komunii na dzień Zwiastowania, 25. marca. Prof. O'Carragain uważa, że autorem tej modlitwy jest Ioannes Praecentor, Jan, kantor od św. Piotra w Rzymie, ten sam, który pojechał do Northumbrii i uczył mnichów w klasztorze Bedy, jak śpiewać na modłę rzymską.

Jest kilka polskich przekładów tej modlitwy. Ta z mszału brzmi tak: Wszechmogący Boże, przez zwiastowanie anielskie poznaliśmy wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, prosimy Cię, wlej w nasze serca swoją łaskę, abyśmy przez Jego mękę i krzyż zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. Bardzo napuszony przekład.

Drugi, bardzo tradycyjny i jednocześnie bardzo denerwujący, bo próbuje niewolniczo podążać za łacińską składnią: Łaskę Twoją, prosimy Cię, Panie, racz wlać w serca nasze, abyśmy którzy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa, Syna Twego poznali, przez Jego mękę i krzyż do chwały zmartwychwstania doprowadzeni byli. (Piszę z pamięci, chyba dokładnie odtworzyłem.)

I trzeci: Prosimy Cię, Panie, wlej w nasze serca Twoją łaskę, abyśmy poznawszy za zwiastowaniem anielskim wcielenie Chrystusa, Syna Twego, przez Jego mękę i krzyż zostali doprowadzeni do chwały zmartwychwstania. I to jest według mnie najlepszy przekład. (Też pisany z pamięci, mam nadzieję, że bez błędów.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz