niedziela, 13 listopada 2011

Na rubieżach czasu

Nieużyteczny sługa zostanie wyrzucony w ciemności zewnętrzne, τὸ σκότος τὸ ἐξώτερον (dosłownie w ciemność zewnętrzną, ale liczba mnoga lepiej brzmi, lepiej oddaje 'przestrzeń' ciemności). W noc przed śmiercią Jezusa, Judasz Iskariota wychodzi z wieczernika, a Ewangelista podkreśla: A była noc (J 13:30). Z oświetlonej sali w mrok. W swojej „przypowieści” o wróblu, lecącym przez staroangielski dwór, Beda zaznacza, że na zewnątrz jest ciemność, w środku światło.

W swoim liście nt. kremacji biskupi zauważają, że pochówek ciała lepiej oddaje sen zmarłych, ich odpoczynek, i że jest to myśl biblijna (cf. 1 Kor 15:20; 1 Tes 4:13-15). Owszem, ale i proch, popiół ma biblijną wymowę; w raju Bóg mówi do Adama: Prochem jesteś i do prochu wrócisz (Rdz 3:19). Zastanawiam się, czy pewien lęk przed kremacją nie jest brakiem ufności w Boską wszechmoc: nasz Pan wskrzesić może każdą formę tego, co zostało z ludzkich zwłok, nie ma dla Niego nic niemożliwego. A czy ciało zabalsamowane, zakonserwowane nie przeczy owemu do prochu wrócisz? Nie jest to wszystko takie łatwe do zrozumienia i rozstrzygnięcia. Zostaje tradycja, ale czy jest to Tradycja, czy tylko tradycja?

I jeszcze ciekawostka: w 1556, w Kościele luterańskim w Danii, wprowadzono święto Przemienienia Pańskiego. Co ciekawe, wyznaczono mu miejsce, które, jeśli dobrze liczę, rzadko się pojawiało w roku liturgicznym: 27. niedziela po Trójcy Świętej albo 6. po Objawieniu (za Kennethem Stevensonem, Rooted in Detachment. Living the Transfiguration). Nie jestem pewien, czy liczenie „po Trójcy” jest właściwe, liczy się chyba „po Zesłaniu Ducha Świętego”, który to czas uzupełnia się niedzielami po Objawieniu, które się nie zmieściły przed Siedemdziesiątnicą, tak, aby na końcu była zawsze 24. niedziela po Zielonych Światkach?

4 komentarze:

  1. „nie wydaje się stosownym, aby nad prochami celebrowano obrzędy, które mają na celu uczczenie ciała zmarłego. Nie chodzi tutaj o potępienie kremacji, ale o zachowanie prawdziwości i czytelności znaku liturgicznego” (Dodatek do Obrzędów pogrzebu, nr 3).

    Bardzo bym chciała, żeby z taką samą gorliwością biskupi zabiegali o czytelność znaku liturgicznego oraz zgodność z przekazem biblijnym podczas rozdawania wiernym Komunii, aby była wszystkim rozdawana pod dwiema Postaciami...

    OdpowiedzUsuń
  2. I z hostii konsekrowanych w czasie mszy, a nie z zapasu w tabernakulum...

    OdpowiedzUsuń
  3. Liczenie niedziel "po Trójcy świętej" jest właściwe luteranom. Bach np. tak opisywał swoje kantaty. Chyba też gdzieś w średniowiecznych mszalach franciszkanów tak było.

    OdpowiedzUsuń