czwartek, 15 grudnia 2011

Adwent (xix), czwartek, 15.12

Spuśćcie nam na ziemskie niwy to okropna, hałaśliwa pieśń, często wybierana przez organistów w Adwencie. Kojarzy mi się zawsze, nie wiem, czemu, z pierwszomajowym pochodem.

Wolę Boże wieczny, Boże żywy, ale tę z kolei pieśń rzadko można usłyszeć w kościołach. A to piękna, adwentowa modlitwa:

Boże wieczny, Boże żywy, 
Odkupicielu prawdziwy, 
wysłuchaj nasz głos płaczliwy.

Któryś jest na wysokości, 
schyl nieba, użycz litości, 
zejdź w te nasze głębokości.

O niebieskie góry srogie, 
spuśćcie rosę na ubogie, 
dajcie nam zbawienie drogie.

Nie trzymajcie Przejrzanego, 
chmury, swoim dżdżem naszego, 
przynieście Sprawiedliwego.

Oprócz częstego w Adwencie odniesienia do Drugiego Izajasza (Iz 45:8, o rosie z niebios), jest tu jeszcze jeden biblijny obraz: schyl nieba, Panie... Tak jak modlił się psalmista: Nachyl swych niebios i zstąp po nich, Panie (Ps 144:5).

Usłysz, Pasterzu Izraela... Ty, który zasiadasz nad cherubami, ukaż się... wzbudź swą potęgę i przyjdź nam z pomocą. To słowa psalmu 80., z modlitwy w ciągu dnia, jednego z 'własnych' psalmów Adwentu. Manifestare... excita potentiam tuam et veni, ut salvos facias nos.

1 komentarz:

  1. Dzięki za adwentowy wpis! Lubię wszystkie pieśni adwentowe, ale "Boże wieczny" usłyszałam w tym roku pierwszy raz i jest rzeczywiście piękna. Jeśli chodzi o ostatni fragment, tutaj jest piękna interpretacja Marcina Mielczewskiego: http://w890.wrzuta.pl/audio/1VZKkSs8BQs/marcin_mielczewski_-_veni_domine

    OdpowiedzUsuń