czwartek, 22 grudnia 2011

Przepis na barszcz wigilijny

Pozwolę sobie podać przepis Marii Czubaszek, zasłyszany w radio, który przydać się może w gorączce przedświątecznych przygotowań.

Otóż, powiedziała pani Czubaszek, ja robię, a właściwie robiłam, barszcz z torebki. Podobno niektórzy ludzie robią barszcz z buraków, ale ja z torebki, a teraz już nie z torebki, ale robię barszcz z kartonu.

Jeden barszcz, a ile możliwości!

3 komentarze:

  1. Pani Czubaszek powinna uważać, kartony bywają zabójcze... Już jedna biedna kobieta się o tym przekonała.

    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdaje się, że kartony robią ostatnio furorę. Ale ja mam zawsze kilka w domu, z książkami, i (póki co) mnie nie zabiły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również, ale nigdy nic nie wiadomo. Staram się jednak uważać, z kartonami różnie bywa.

    OdpowiedzUsuń