Gdy napisałem o moim zachwycie tańcami z czasów Jane Austen, ktoś (anonimowo, a jakże) próbował mi wmówić, że ubarwiam przeszłość. Bardzo mnie to zdziwiło, bo jestem przekonany, że przeszłość, jeśli ktoś umie patrzeć, jest bardzo kolorowa i żadnego ubarwiania nie potrzebuje. A jeśli ktoś kolorów nie dostrzega...
Przypomniał mi się stary dowcip: Dwaj koledzy rozmawiają o milicjancie. Jeden mówi: Ile on ma w domu książek! A drugi: A ile jeszcze nie pokolorowanych!
Przypomniał mi się stary dowcip: Dwaj koledzy rozmawiają o milicjancie. Jeden mówi: Ile on ma w domu książek! A drugi: A ile jeszcze nie pokolorowanych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz