środa, 20 kwietnia 2011

Przy okazji ‘Beowulfa’, plus świnia &Co.

Aliteracja jest podstawą dawnej poezji germańskiej, czy to staroangielskiej, czy islandzkiej, czy starosaksońskiej. Ma ściśle określone reguły, typy wersyfikacyjne, wyjątki etc. W poezji łacińskiej aliteracja zdarza się sporadycznie, ot, czasami jakiemuś poecie coś wyjdzie, niejako przy okazji – jak np. Wenancjuszowi:

De parentis protoplasti
fraude Factor condolens,
quando pomi noxialis
morte morsu corruit,
ipse lignum tunc notavit,
damna ligni ut solveret.

Morte morsu corruit: oprócz aliteracji złowrogo pobrzmiewa tu także littera canina.

W dalszej części tego hymnu wiek Jezusa określono jako lustra sex – czyli, właściwie, według norm „liturgiczno-państwowego” kalendarza pogańskiego Rzymu. Lustrum bowiem to specjalna ofiara przebłagalna (świnia, owca i byk), składana przez cenzorów co pięć lat, w związku z przeprowadzanym cenzusem. Z czasem zaczęła też oznaczać okres pięcioletni (cf. z olimpiadą, chociaż w drugą stronę). Sex lustra = 30.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz