piątek, 20 grudnia 2024

Niech mi się stanie według twego słowa

Kto się choć trochę interesuje Biblią, wie, że wyrazem greckim na oznaczenie słowa jest logos. Ale Maryja używa tu innego wyrazu, rhema, który też może znaczyć słowo, wypowiedź, obietnica, ale który też ma oddawać hebrajskie dawar, to znaczy słowo i wydarzenie, słowoczyn, jak to określał Roman Brandstaetter. Słowo-wydarzenie, słowo się dziejące, słowo działające. Jeszcze dwa razy ten wyraz będzie użyty blisko w Ewangelii Łukasza: pasterze mówią do siebie: Chodźmy do Betlejem, zobaczyć rhema, które Pan dał nam poznać; i Maryja w swoim sercu zachowuje wszystkie rhemata

Niech mi się stanie. Słowo, które wypowiedział anioł, słowo zwiastowania, jest nie tylko obietnicą, ale słownym działaniem czy też działającym słowem samego Boga. Duch Święty Ją napełnia, Bóg, który przemawia, jednocześnie działa, Jego słowo jest rzeczywistością, nie tak, jak słowa nasze, które tej mocy nie mają. Przyjmuję słowo, które się teraz wydarza.

I jeszcze jedno: Maryja nie mówi oto ja służebnica Pańska, nie podkreśla siebie; mówi tylko oto służebnica Pańska.*) Tymczasem to 'ja' wlazło w polskie przekłady i modlitwy, i zaciera pokorę Maryi Dziewicy.
_____________________________________________________
*) A właściwie: niewolnica Pańska, najniższa ze wszystkich sług, całkowicie należąca do Pana

czwartek, 19 grudnia 2024

Niepamięć (nie)pożądna [to nie błąd]

Dopiero dziś zauważyłem, że tytułowe tło było wciąż zielone, a nie fioletowe, jak przystało na Adwent. Zupełnie o tym nie pamiętałem, przyczyny były pewnie poważne, ale wstydzę się, że nie pamiętałem.

środa, 18 grudnia 2024

To o mnie w brewiarzu

Słuchajcie Mnie, wy, którzy tracicie odwagę, którym daleko do sprawiedliwości. Zbliżyłem moją sprawiedliwość: już jest niedaleko, nie opóźni się moje zbawienie. Złożę w Syjonie zbawienie dla Izraela, mojej ozdoby (Iz 46:12-13).

Dziś pociesza nas prorok tymi słowami, a ja w nich odnajduję siebie.

poniedziałek, 16 grudnia 2024

Creature of winter

I wrote a poem amicis meis


I am a creature of winter

I thrive in the dark and the cold

Empty eyes

Empty mouth

Empty heart

Winter dark, I call you winter dark

I call you through the wind


They say I am mad and insane

But it is wind that is mad

Empty ears

Empty hands

Empty mind

Winter dark, O winter, winter dark,

I call you through the wind

Z responsorium drugiego czytania

Misericordia mea non recedet a te (Iz 54:10). Słowa te zabrzmiały nadzieją i pociechą, kiedym je czytał. Przyjdź, Panie, odpuść winę moją.

sobota, 14 grudnia 2024

Zima Muminków

Czytam. Po angielsku. Czy może: czytałem, bo w trakcie ogarnęła mnie taka anhedonia, że nawet tak kochana książka wydaje mi się obrzydliwa. Nie jestem w stanie czytać, kolejny już raz w moim życiu.

środa, 11 grudnia 2024

Solium David

Solium, po łacinie miejsce, na którym się siedzi (pokrewne z sedere, siedzieć), tron. Dziś jest w antyfonie do pieśni Zachariasza: Super solium David et super regnum eius sedebit in aeternum, alleluia: Na tronie Dawida i nad jego królestwem [Chrystus Pan] zasiądzie na wieki, alleluja. Ta antyfona była w II nieszporach Chrystusa Króla, pisałem o tym dwa tygodnie temu. A nawiązuje ona do Izajasza 9:7, który to fragment czyta się w czasie pasterki, jako zapowiedź Mesjasza, któremu Pan Bóg da tron Jego ojca, Dawida, jak mówił anioł do Maryi. Piękna, bogata i głęboka antyfona.

poniedziałek, 9 grudnia 2024

Już nie ma kalendarzy

Niepokalane Poczęcie obchodzone w 2. niedzielę Adwentu, wbrew nauce Soboru Watykańskiego II. Nawet kalendarz rzymski, watykański, nie jest miarodajny, bo i tam Wniebowstąpienie przeniesiono na niedzielę, podobnie jak i Boże Ciało. Czekam tylko, aż i Wielki Piątek przeniosą na niedzielę. Wszystko ze względów duszpasterskich, aby wiernym łatwiej było uczestniczyć w liturgii i przeżywać tajemnice danego dnia.

niedziela, 8 grudnia 2024

Och, jakże zgryźliwie

Najważniejsze informacje, podawane w TVP, przy transmisji z okazji przywrócenia do kultu paryskiej katedry Notre Dame: był w niej dwa razy św. Jan Paweł II, i oczywiście wszyscy pamiętamy, że on także dokonał konsekracji ołtarza w Łagiewnikach.

A czas, jakby nigdy nic, biegnie wciąż przed siebie...

środa, 4 grudnia 2024

Mi

Prawie każdy, kogo znam, uwielbia małą Mi. Bo taka nieszablonowa, ma własne zdanie, zupełnie inna od całej reszty rodziny i znajomych Muminków. A przecież Mi jest po prostu chamska, złośliwa, wredna, i ma rozbuchane ego. Co tu uwielbiać, co tu podziwiać?

Włóczykij też jest nieszablonowy i ma własne zdanie, jest outsiderem, a przecież nie jest przy tym chamski, może tylko ociupinkę z góry patrzący na innych.

niedziela, 1 grudnia 2024

Skąd oni to biorą?

Pisałem już wiele razy, i powtarzać tego nie będę, że Adwent nie jest czasem tylko radosnego oczekiwania, ale oczekiwania w ogóle, w tym i przygotowawczego, pokutnego, do Narodzenia Pańskiego. Do wielkich świąt Kościół zawsze się przygotowywał przez pokutę, o czym świadczą chociażby wigilie przed największymi uroczystościami, i, kiedyś, przed świętami Apostołów. Świadczy o tym chociażby i spowiedź świąteczna, i adwentowe postanowienia, i rekolekcje. Żeby się przygotować, nie możemy tylko cieszyć się jak głupi do sera, ale podjąć jakiś wysiłek, który w Kościele nazywa się pokutą. To, że Adwent nie jest czasem tylko radosnego przygotowania, widać w jego tekstach, jeśli tylko się je dokładnie, uważnie i świadomie czyta. Proponuję spojrzeć na dzisiejszą liturgię godzin, kilka takich pokutnych śladów się znajdzie. No i fiolet szat liturgicznych: używany w Wielkim Poście, w Wielką Sobotę i w liturgii za zmarłych, fiolet nigdy nie wyraża radości, tylko smutek i pokutę. Radzę więc wszystkim, którzy beztrosko ogłaszają, że Adwent nie jest czasem pokuty (u mnie oczywiście kto inny mógł to ogłosić, jak nie szczerzący zęby proboszcz) głębiej wniknąć w liturgię, tam szukać przeżywania tego czasu... Tak, w Adwencie jest radość, ale nie tylko. Zachowajmy równowagę.

A jednak powtórzyłem. Chociaż z nowymi elementami.

A Śmierdziel znowu się zesmrodził wychodząc z konfesjonału. I chyba używa prawidłowej formuły rozgrzeszenia, z tego, co było słychać.

Wszystko nowe

Pierwszy dzień nowego roku. I rzekł Siedzący na tronie: Oto wszystko czynię nowe (Ap 21:5).

sobota, 30 listopada 2024

Czas i czasy

Wbrew jednej z homilii Benedykta XVI, w I nieszporach 1. niedzieli Adwentu nie mamy wcale czasu teraźniejszego, tylko przyszły: Bóg PRZYJDZIE, veniet (powtarza się w tym oficjum 3 razy). Czekamy na Niego. Te nieszpory mówią o radości zbawienia, jaka ogarnie świat w czasie Drugiego Przyjścia Pana Jezusa. Są jak najbardziej eschatologiczne. Jako takie je przeżyjmy, jako szczególne zanurzenie się w wieczności, która nadejdzie, kiedyś nadejdzie. I przeżyjmy jednocześnie nowy rok, początek nowego roku kościelnego, roku łaski, kiedy możemy wszystko zacząć na nowo.

czwartek, 28 listopada 2024

Tegośmy doczekali

Mamy to! Na placu Zamkowym w Warszawie pali się już (wróć: świeci się już) gwiazda na choince, a może i cała choinka – widzę tylko czubek. Nie wiem, czy zdążymy z Wigilią.

środa, 27 listopada 2024

Cieszę się bardzo

Że mamy w liturgii Dies irae w miejscu dla niego odpowiednim, czyli w czasie, kiedy czytamy i rozważamy drugie przyjście Chrystusa Pana. W sztuczny sposób Dies irae połączono z liturgią za zmarłych, dobrze, że teraz w brewiarzu jest od niej oderwane.

niedziela, 24 listopada 2024

Adwent

W liturgii uroczystości Chrystusa Króla pojawiają się dwie antyfony, które śpiewamy także w Adwencie. Nie jest to bynajmniej jakiś nowy wymysł. Pokazują one, w jaki sposób powtórne przyjście Chrystusa, o którym czytaliśmy w ostatnich tygodniach roku, łączy się z czytaniami o tymże przyjściu na początku Adwentu. Co więcej, jedna z tych antyfon jest cytatem z proroka Izajasza, czytanym w czasie pasterki. 

Przyjścia Chrystusa łączą się ostatecznie w jedno przyjście, na które czekamy, i które nas w taki czy inny sposób dotknie. Czy zastanie nas w paruzji, czy przy żłóbku, będzie to Jego przyjście.

Nobis placare, Rex et Deus noster

Rex regum, Christus vincit.

Rex noster, Christus vincit.

Pax nostra, Christus vincit.

Salus nostra, Christus vincit.

Spes nostra, Christus vincit.

Gloria nostra, Christus vincit.

Misericordia nostra, Christus vincit.

Auxilium nostrum, Christus vincit.

Fortitudo nostra, Christus vincit.

Liberatio et redemptio nostra, Christus vincit.

Victoria nostra, Christus vincit.

Arma nostra invictissima, Christus vincit.

Murus noster inexpugnabilis, Christus vincit.

Lux, via, et vita nostra, Christus vincit.

Ipsi soli imperium, gloria et potestas per immortalia saecula saeculorum. Amen. 

(z Laudes regiae)

wtorek, 19 listopada 2024

Jeszcze Wielki Piątek

Przemocy użyli ci, którzy czyhają na me życie (3. antyfona z modlitwy czytań Wielkiego Piątku). I z Wielkiej Soboty, bo jakżeby inaczej: Ratuj nas, Zbawicielu świata.

niedziela, 17 listopada 2024

Nazarejczyk, czyli czego chce Bóg

Całą noc śniła mi się antyfona do pieśni Zachariasza z Wielkiego Piątku, po polsku i po grecku: Nad Jego głową umieścili napis z podaniem Jego winy: Jezus Nazarejczyk, król żydowski. Być może Bóg chce, abym dzisiaj przeżywał Wielki Piątek, nie Wielką Sobotę.

środa, 13 listopada 2024

Pytanie, chociaż wątpię, czy ktoś na nie odpowie

Czy można modlić się, zamawiać mszę, w intencji rozpadu cywilnego małżeństwa, tylko dlatego, że nie jest kościelne? Mówić dziecku, że jego ojciec nie jest mężem jego matki, i odwrotnie. Czy to rzeczywiście po Bożemu?

poniedziałek, 11 listopada 2024

Zbawienna pomoc

Niech cześć, jaką składamy świętemu Marcinowi, biskupowi i wyznawcy, sprowadzi na nas zbawcze skutki Twej pomocy, Panie. Amen.

sobota, 9 listopada 2024

Współziomków przybywa

Jak czytelnicy wiedzą, jest mi zawsze za gorąco w klimacie, jaki mamy. Ale ostatnio coraz częściej zauważam, że nie jestem w tym odosobniony: więcej niż kiedyś osób chodzi w tych dniach lżej ubranych niż reszta społeczeństwa, w środkach komunikacji miejskiej zdejmują czapki, szaliki i kurtki. Coraz więcej osób niebojących się zimna, albo raczej uciekających przed nadmiernym (czyli od temperatury +12 stopni) ciepłem.

czwartek, 7 listopada 2024

Mało istotne święto?

Wbrew temu, co pisze pewien znany katolicki publicysta, celtyckie Halloween, a właściwie Samhain, nie było jakimś tam mało istotnym, nieistotnym świętem. Było to jedno z dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku, początek ciemnej części roku, czyli tej, od której dla Celtów wszystko się zaczyna (już Cezar pisał, że Celtowie we wszystkim najpierw widzą ciemność jako początek, a potem dopiero światło, ale kto dziś czyta Cezara?). O tym, jak ważnym, istotnym, i znaczącym świętem był 31 października, można się dowiedzieć chociażby z irlandzkich sag, albo z książki braci Reesów Celtic Heritage.

O duszach ludzkich i stronach świata

Znana jest opinia C.G. Junga, który twierdził, że dusza (psychika) człowieka Zachodu jest inaczej ukształtowana niż Hindusa, dlatego wchodzenie w praktyki tradycji wschodnich jest dla Europejczyka trudne, a wręcz groźne. Może spowodować zaburzenia psychiczne. Podobną opinię odnajdujemy u Eliadego, zdaniem którego umysł człowieka naraża się na niebezpieczeństwo, kiedy usiłuje przeniknąć najgłębszy sens religii, będącej równocześnie wynikiem konkretnej sytuacji egzystencjalnej człowieka. Ryzyko jest związane, według niego, z hermeneutyczną próbą zrozumienia od wewnątrz sytuacji tego człowieka, chodzi „o sam fakt znalezienia się w sytuacjach, które dla człowieka Zachodu są obce i w związku z tym niebezpieczne. Ta konfrontacja z egzotycznymi formami, które mogą opętać, kusić, jest zagrożeniem psychicznym” (Próba labiryntu). (o. Radosław Broniek, Czy joga to grzech?) Bardzo polecam cały artykuł.

wtorek, 5 listopada 2024

Bajka i baśń

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Postaci z bajek. No właśnie, z bajek czy z baśni? Kiedy ludzie nauczą się rozróżniać te dwie rzeczy? Bo inaczej nie wiem, czy moja kuzynka, macocha Królewny Śnieżki, też się kwalifikuje dzisiaj do świętowania.

piątek, 1 listopada 2024

Doświadczenie i pokuszenie

Dziś w nieszporach śpiewaliśmy, że Bóg tentavit świętych. Tentavit, czyli doświadczył, czy kusił? Bo jedno i drugie znaczenie ukryte jest w tym czasowniku, który pokrewny jest ze słowem tentatio, używanym w Modlitwie Pańskiej, które próbuje się zmieniać w jego znaczeniu. W żadnym z tych słów nie ma nic, co by znaczyło dozwolić ulec pokusie. Nie ma co tego sensu wprowadzać to na siłę, z gwałtem na tekście. Bo jeżeli tak zrobimy, to będziemy musieli przetłumaczyć antyfony dzisiejszą: Bóg pozwolił, aby święci ulegli pokusie.

Cieszą się oni nieśmiertelnym życiem

To słowa z dzisiejszej modlitwy nad darami. Trochę przerażające świętym przerażeniem. Skoro jest nieśmiertelne życie, to jest i śmierć. Tolkien mówił, że podstawowym tematem Władcy Pierścieni jest śmierć. (Ilu z czytelników ma tego świadomość?). Śmiertelni ludzie, nieśmiertelni elfowie. Jak wyobrazić sobie życie bez śmierci? Nie znamy czegoś takiego, tak jak nie umiemy wyobrazić sobie wieczności, która jest jednym teraz, bez następstwa godzin. (Idiotyczna pieśń mówi: Ile minut w godzinie, a godzin w wieczności. Tylko że w wieczności nie ma godzin.) Tymczasem święci już cieszą się nieśmiertelnym życiem, już wiedzą, na czym ono polega. Cieszą się: czy i my się ucieszymy? To nie do końca zależy od nas...

Weszliśmy w ostatni miesiąc roku, co on przyniesie? Poświęcenie bazyliki laterańskiej, dzień św. Marcina z Tours, Ofiarowanie Matki Bożej, wspomnienie św. Cecylii, a wreszcie, na samym końcu, początek Adwentu Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Odwracając słowa poety można powiedzieć, że w moim kresie jest mój początek.

czwartek, 31 października 2024

Trochę niezwykłe

Nieszpory dzisiejsze nie wypadają ani w niedzielę, ani w okresie wielkanocnym – są głęboko zanurzone w okresie zwykłym, a jednak towarzyszy im Alleluja. Wspominamy bowiem Wszystkich Świętych, którzy przez udział w Misterium Paschalnym Chrystusa Pana weszli do wiecznego życia Jego zmartwychwstania. Radość dzisiejsza jest radością paschalną.

środa, 30 października 2024

To Kola, nasz niedźwiadek

Przeczytałem o maskotce Roku Jubileuszowego 2025. Przypomniała mi się piosenka z 1980 roku, z olimpiady w Moskwie: To Kola nasz niedźwiadek, uwielbia olimpiadę. Mam nadzieję, że o Luce też ktoś napisze równie inspirującą piosenkę.

wtorek, 29 października 2024

niedziela, 27 października 2024

Niezbyt świeża biblistyka i polityka

Ksiądz, nie taki już młody, kilkakrotnie, z naciskiem, powiedział dziś w czasie mszy, że autorem Listu do Hebrajczyków był św. Paweł. No więc, nie. Kiedyś tak uważano, ale wystarczy popatrzeć na ten tekst w oryginale, takiej dobrej greki Paweł w swoich listach nie używa. Wypadałoby stosować wobec księży kształcenie ustawiczne. Do tego kaznodzieja odnosił się nie do tego fragmentu Listu do Hebrajczyków, który był odczytany w liturgii.

W przelocie tylko wspomnę, że prefacja nie była na niedziele zwykłe, tylko zwykła, kilka pomyłek, jak np. rozpoczęcie aktu pokuty po kazaniu, i zwykłe dodatki do mszału. No i w kazaniu, w kościele według proboszcza wolnym od polityki, była specjalna wstawka o księdzu Olszewskim, któremu przecież nie udowodniono winy, a którego w jaki straszny sposób uwięziono – to wszyscy wiecie. Budowanie wspólnoty na polityce w czasie Eucharystii.

Crotalus viridis, at your service.

środa, 23 października 2024

I znowu mięso

Wyrzuca się z liturgicznego psałterza tzw. wersety, czy nawet całe psalmy złorzeczące, jako niezgodne ze współczesną mentalnością (mówcie za siebie, odsyłam to tekstu o mnie z boku strony), tymczasem w psalmie 51[50], który cały mówi o nowej ofierze dla Boga, o ofierze duchowej, o ofierze skruszonego serca, zatrzymuje się na końcu dwa wersety (18-19), nota bene dodane do psalmu później, w czasach odbudowy Jeruzalem po niewoli babilońskiej, dodaje się dwa wersety, w których znowu mówi się o ofiarach ze zwierząt, chociaż kilka wersów wcześniej czytaliśmy bądź śpiewaliśmy, że Bóg ich nie chce! I po tych wszystkich wyznaniach grzechów i tego, co one zrobiły z sercem człowieka, mówimy nagle, w zgodzie, jak sądzę, ze współczesną mentalnością: Wtedy składać będą cielce na Twoim ołtarzu. Tych słów, dla każdego, kto choć trochę pomyśli nad psalmem 51[50], powinno nie być, nie są w zgodzie z duchem tego psalmu. Może ktoś je kiedyś wyrzuci. A jeśli ktoś miałby jakieś obawy, wystarczy odwrócić kartkę w psałterzu i przeczytać psalm 50[49].

wtorek, 22 października 2024

Bez miłosierdzia

Miałem w szkole koleżankę, która nie była w stanie zrozumieć i przyjąć, że gdyby Bóg nie był miłosierny, to nas by już nie było. Ciekawym, czy w końcu to pojęła, ale jeśli się niewiele zmieniła od czasów szkolnych, to podejrzewam, że nie. Może otworzą się jej oczy, kiedy Bóg je zamknie.

wtorek, 15 października 2024

Święta Teresa, pycha i tabletki

Teresa od Jezusa towarzyszy mi, w sposób świadomy, od klasy maturalnej. Weszła w moje sny i uczyła, jak odmawiać Ojcze nasz, aż otworzą nam bramy.

Już tylko 11 tabletek dziennie, a miałem nadzieję, że będzie tylko 9. No cóż, trudno.

Cytat, który Marya zaszczepiła dziś w mojej głowie, w czasie pewnej rozmowy: Bóg pysznym się sprzeciwia (Jk 4:6). Zdaję sobie sprawę z tego, że i ja bywam pyszny, oby mnie Bóg wybawić raczył, ale osoba, z którą rozmawiałem, była podręcznikowym (jeśli takie podręczniki istnieją) przykładem pychy. To pocieszające, że Bóg takim się sprzeciwia. Czy małostkowe? Nie wiem. Wiem, że Pismo Boże często o tym mówi.

poniedziałek, 14 października 2024

Nie zapominam

Do obchodów liturgii rzymskiej, które na dzisiaj przypadają, dodaję jeszcze uroczystość wschodnią, święto Opieki Matki Bożej, tak zwany Pokrow. Olśnieni Twoim, Bogurodzico, przyjściem wołamy: wybaw nas od zła wszelkiego. Osłoń nas Twoim czcigodnym welonem. Osłoń nas, gdy nadchodzi ciemność. 

Osłoń nas, gdy nadeszła ciemność.

sobota, 12 października 2024

Ten moment

Kiedy wszyscy cię opuszczają... Cisza ciszy i pustka pustki. Nie ma przyjaciół, nie ma znajomych, nie ma nikogo.

Absconde me in abscondito faciei tuae.

czwartek, 10 października 2024

Brzydki jak noc

Mówi się czasami, że ktoś jest brzydki jak noc: jakże niesprawiedliwie! Poeci starożytni noc nazywają czcigodną, jest potężną boginią. Noc ze swoim aksamitnym niebem usianym gwiazdami jest piękna, niejednokrotnie piękniejsza niż jaskrawy blask dnia.

Jak najprościej (dla różańcowych)

 John Chapman OSB, autor, którego bardzo polecam, a którego poznałem dzięki prof. Świderkównie, pisał, żeby przy odmawianiu różańca skupiać się na jednej rzeczy, jak najprościej. Np. w pierwszej tajemnicy radosnej: że Maryja całym sercem przyjmuje wolę Bożą. Spróbujmy wymyślić takie najprostsze myśli do innych tajemnic. Zmartwychwstanie: Jezus zwycięża śmierć i piekło, czy właściwie, piekło i śmierć. Wniebowzięcie: ciało Maryi dostępuje uwielbienia. Narodzenie Pańskie: Jezus przychodzi jako Zbawiciel. Ofiarowanie: Maryja oddaje Bogu wszystko.

Kiedyś pewien ksiądz mi mówił, że osoby o wysokim stopniu uduchowienia, po latach w oazie, wyobrażają sobie, jak anioł przychodzi do izdebki Maryi i z Nią rozmawia. Nigdy nie umiałem tak zrobić, bo zamiast modlić się, wyobrażałbym sobie szczegóły tej izdebki.

środa, 9 października 2024

Podróże bardzo nieduże

Zauważyłem nagle, po latach, że właściwie wszyscy moi bliscy znajomi dużo podróżują, jeżdżą po świecie tu i tam. Ja z moją stabilitas loci godną taoisty siedzę w domu i w ogóle niechętnie nawet wychodzę. Najdalej na zachodzie (a od niego zaczynam jako tolkienolog) byłem w Wells, najdalej na północy w Bewcastle, na południu w Rzymie, na wschodzie w Hajnówce. I raczej nigdy już tych rekordów nie pobiję, bo podróżować nie będę. Mogłem właściwie w tym roku pojechać do Gdańska, zapraszano mnie, ale nie lubię Huana samego zostawiać z matką, a jako że znaleziono go, kiedy na dworcu kolejowym próbował wsiąść do pociągu, wyprawa w takie miejsce mogłaby obudzić w nim traumę, a na to nigdy bym nie pozwolił. Tak więc, trwam (greckie meno) w jednym miejscu, a dzięki temu mogę być dalej niż ci, którzy podróżują.

wtorek, 8 października 2024

Doworst

Czytam wiersz Tolkiena pod takim właśnie tytułem, parodię egzaminów oksfordzkich w latach trzydziestych minionego wieku. Biedni studenci, mylący fakty i czasy, gramatykę i dzieje Anglii. Bardzo zabawna i przyjemna lektura, a wiersz jest długi, więc za szybko się nie kończy.

czwartek, 3 października 2024

Mimo października

Wciąż odmawiam po kilka razy dziennie litanię loretańską. Nie przekonuje mnie mówienie, że różaniec jest modlitwą kontemplacyjną, lepszą niż inne. Dla mnie jest to przede wszystkim nudne, miejscami na siłę powiązane z Maryją. Tak, wiem, że Ona sama zachęcała do odmawiania różańca we wszystkich chyba swoich objawieniach, czy raczej zjawieniach. Ale przecież śpiewamy: Matka, która wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego z nas. Wiem zatem, że zrozumie moje umiłowanie bardziej biblijnej litanii niż różańca.

poniedziałek, 30 września 2024

Zstępująca z góry

Czytamy dziś fragment z Listu świętego Jakuba o mądrości, która przychodzi z góry, a którą mają się charakteryzować doktorzy Kościoła. Cech tej mądrości jednak trudno się doszukać w osobie dzisiejszego patrona, świętego Hieronima, tłumacza Biblii i doktora Kościoła. Zatem nie za mądrość został zbawiony. Za co więc?

Pomyłka jakby freudowska

Modląc się słowami psalmu (31:16) zamiast powiedzieć: w Twoim ręku są moje losy, powiedziałem: w Twoim sercu są moje losy. Też dobrze. Ciekawym, w jaki sposób to wypłynęło z mojej nieświadomości.

piątek, 27 września 2024

Duża część renty na to poszła



Wielka aktorka

Dama Maggie Smith dzisiaj umarła, w wieku 89 lat. R.i.P.

Święta Katarzyna Tekakwitha

Indianka, Irokezka. Jako kobieta i osoba niebiałoskóra z pewnością wspomoże Kamalę Harris w walce o prezydenturę. Wspomóż, święta Katarzyno, cały świat, który ufa dziś twoim modlitwom. O niewiasto, miła Panu, niech każdy, kto cię wzywa, dozna twojej opieki. Amen.

Polskie chamstwo

Jak mówił doktor M., mój trzeci lekarz, w tym kraju chamstwo uważa się za asertywność.

czwartek, 26 września 2024

O granicach

Profesor Świderkówna mówiła mi, że, jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę do niej zawsze zadzwonić, nawet w środku nocy. Telefon miała przy łóżku. Staram się ją naśladować w moim podejściu do uczniów. Może na odbieranie telefonów w środku nocy nie jestem jeszcze gotowy, chociażby ze względu na leki, które przyjmuję, ale dla moich uczniów, dla ich pytań jestem zawsze dostępny w trakcie zajęć i po nich, nawet jeśli bardzo się spieszę. Nie stawiam tu żadnych granic, tak teraz modnych. Nie rozumiem ich nawet. Ani zasobów. Bo czego to są zasoby i granice? Człowieczeństwa? Miłości bliźniego? Jakiejś niesprecyzowanej energii?

wtorek, 24 września 2024

Znalezienie ciała św. Klary

Takie jest wspomnienie dzisiaj. Myślałem, że to święto średniowieczne, wtedy częste były znalezienia i przeniesienia (do większych kościołów) ciał świętych, ale okazuje się, że Klara ma święto 19-wieczne. Ale i tak piękna jest antyfona do pieśni Zachariasza: Pan dał jej wieniec zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku i pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu.

czwartek, 19 września 2024

The pow'r of Ulmo

Wszystko jest nie takie, jak powinno. Ulmo był pełen miłosierdzia dla mieszkańców Śródziemia. JHWH obiecał, że wody potopu już nigdy nie zniszczą ziemi. A co widzimy?

poniedziałek, 16 września 2024

To, co nas podnieca

Wydaje mi się, że dla wielu polskich biskupów i księży hymnem jest piosenka Maryli Rodowicz: Bo trzeba mieć nadzieję, / że biznes się opłaci, / że będzie z niego zysk, / a firma nic nie straci. Definicja firmy, oczywiście, może być bardzo różna. Tak samo jak biznesu.

niedziela, 15 września 2024

Szatani

Dopiero teraz zauważyłem, że w dzisiejszej liturgii słowa dwa razy pojawiają się szatani. Najpierw święty Jakub o nich pisze, że wierzą w Boga, wierzą, uznają Jego istnienie. Potem Jezus mówi tak do Piotra, kiedy ten próbuje Go odwieść od dzieła zbawienia. Czy tego chcemy, czy nie chcemy, szatani są wokół nas. I tylko Bóg może ich poskromić.

sobota, 14 września 2024

Znak krzyża

Starożytna antyfona, która może być używana jako akt strzelisty: Per signum crucis de inimicis nostris libera nos, Deus noster. Jedno z niewielu chyba miejsc w liturgii, gdzie Chrystus bezpośrednio nazywany jest Bogiem.

niedziela, 8 września 2024

Jestem biblijny

Wytrwale modlę się za nieprzyjaciół, a szczególnie teraz za jednego z nich, który mnie bardzo oszukał, psalmem 109. Nie ma go w obecnym brewiarzu, bo podobno byłby zbyt trudny do zaakceptowania przez współczesną mentalność (pisałem kiedyś o tym w początkach blogu, wpis chyba miał tytuł Poszatkowany psałterz), a jest to naprawdę piękna modlitwa, w której możemy wylać nasze serce przed Bogiem, i nie grzeszymy przy tym, bo są to słowa Biblii.

Gorzej tylko z modlitwą za zmarłych przy użyciu tego psalmu, bo oni już nie żyją.

poniedziałek, 2 września 2024

niedziela, 1 września 2024

Dawna zmiana

Jak już z pewnością wszyscy zauważyli, ten blog przestaje być liturgiczny i teologiczny, filologiczny i literacki, a staje się coraz bardziej medyczny, dotyczący mojego zdrowia, a właściwie mojej choroby. Trend ten, jak się obawiam, będzie się utrzymywał. Piszę to po to, żeby czytelnicy wiedzieli, czego mogą się spodziewać. Nad pewnymi rzeczami nie ma się władzy.

poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Potężna i groźna

Tak piękna jest Panna Maryja, że aż groźna, jak ośnieżone szczyty gór, jak uderzające falami morze. Potężniejsza niż fundamenty ziemi, bo jest Matką samego Boga, który je zakładał.

czwartek, 22 sierpnia 2024

poniedziałek, 19 sierpnia 2024

Kamyki i kamienie

To, co może wydawać się drobiazgiem, może popchnąć aż na wybrzeża śmierci, aż na jej granicę z życiem, aż na drogę, iter tenebrosum, z której nie ma powrotu.

* * *

Od tej pory Meliana nie rozmawiała już z nikim, oprócz Mablunga Kamiennej Pięści... potem opuściła Śródziemie i wróciła do ogrodów Lóriena, skąd niegdyś przybyła.

niedziela, 18 sierpnia 2024

Syn i Ojciec

Werset z dzisiejszej Ewangelii – J 6:57 – można przetłumaczyć na dwa sposoby: Ja żyję przez Ojca i Ja żyję dla Ojca. Oba są poprawne, a właściwie oba są zawarte w jednym słówku, w greckim przyimku διά. Nie można tego właściwie rozdzielić, zwłaszcza w koiné. Żyję jednocześnie przez i dla Ojca.

sobota, 17 sierpnia 2024

Piekło ogniste

Przy takiej pogodzie można zrozumieć, dlaczego w pewnych kręgach przedstawiano piekło jako miejsce gorące, pełne ognia. (Aczkolwiek są też opisy piekła jako krainy lodu.) Za zmarłych się modlono o miejsce ochłody, locus refrigerii. Dla mnie, dla którego 20 stopni to już upał, 33 to, zaprawdę, piekło. Czuję się jak lokomotywa z wiersza Tuwima.

czwartek, 15 sierpnia 2024

Ta ikona

Ikona Maryi, którą najbardziej kocham? Ta z Deisis Teofana Greka, we wczorajszym wpisie zamieszczona jako Orędowniczka nasza.

Kiedy myślimy o Maryi wziętej do nieba, trudno się nie ucieszyć, nawet pomimo ciemności, o których czytam w książce The Depth of God's Reach.

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Jan z Tessalonik

Czytam homilię na Zaśnięcie Bogurodzicy Jana, biskupa Tessalonik. Zastrzega się on na początku, że krążyły różne historie na ten temat, i że pierwotnie w wielu Kościołach obchodzono raczej śmierć Maryi, i tyle, a potem opowiada całą, znaną nam z apokryfów historię: jak to anioł przyniósł Maryi palmę jako znak Jej odejścia z tej ziemi, jak w cudowny sposób na obłokach przybyli z różnych stron świata Apostołowie... Szczerze mówiąc, trochę nudna ta homilia. Myślę, że wszystko było o wiele prostsze: że Marya, poddana Bogu, poddana Jego świętej woli, po prostu zapadła w sen, i w ten sposób umarła, i że Jej dziewicze ciało pogrzebano, a Syn zabrał Ją do siebie wskrzeszoną w sposób sobie wiadomy. Tak jak Jej Syn, złożony w grobie i wskrzeszony z niego przez Ojca w sposób Jemu samemu wiadomy. Nie ma co wnikać w tajemnice śmierci i zmartwychwstania, które są poza naszym pojęciem.

niedziela, 11 sierpnia 2024

Tylko wiara

Dziś z kazania dowiedziałem się, że w czasie Otatniej Wieczerzy Jezus przemienił chleb w swoje Ciało, a swoją Krew w wino. Jak to mówią, całe życie się czegoś uczymy.

Moja metoda sygnalizacji kaznodziejom, że mówią zbyt długo i zbyt nudno, a mianowicie udawanie przysypiania lub rozglądanie się na wszystkie strony w kościele, byle tylko utrzymać jakąś uwagę, niestety, zdaje się nie działać. Może są inne, lepsze sposoby?

A Huan dziś znowu zmarkotniał. Coś się dzieje, bo nie jest w stanie wejść na wersalkę, pewnie już wiek ma na to wpływ.

środa, 7 sierpnia 2024

Bogiem sławiena

Ciągle Cię o coś proszę, Maryo, ciągle Cię o coś proszę. Ale do kogo mam się zwrócić? Jak mówi hymn, tak wiele znaczysz dla swojego najłaskawszego Syna, że ten, kto z ufnością prosi, przez Ciebie z pewnością otrzymuje. A miłosierdzie Twoje często uprzedza nasze prośby – jakżeby mogło być inaczej, skoro jest ono najczystszym odbiciem Miłosierdzia Bożego?

poniedziałek, 5 sierpnia 2024

Z wysoka wschodzące Słońce

Wschód z wysokości. W moim pokoju jest nim krzyż, który wisi najwyżej, wyżej niż inne krzyże i ikony. Rozpostarte ramiona Ukrzyżowanego jak promienie słońca, zgodnie ze słowami Habakuka proroka: Promienie z Jego rąk tryskają, moc Jego w nich jest ukryta.

niedziela, 4 sierpnia 2024

Msza niegodna czy niegodziwa

Myślę, że niegodziwie jest sprawowana msza, na której kapłan zmienia tekst mszału według własnego widzimisię, ręce podnosi na modlitwę dopiero w jej połowie, kończąc kolektę zamyka mszał i chowa go na półce w ambonce, jednocześnie wyjmując lekcjonarz, dopiero w połowie doksologii podnosi kielich i patenę. Nie ma dla niego usprawiedliwienia. A ja nie wiem, czy taka msza jest ważna, czy jest miła Bogu...

czwartek, 1 sierpnia 2024

A Kościół sławi Jej wielkość

Największe ze świąt to Pascha, przejście naszego Pana z tego świata, z tego życia, do Ojca, do nowego i niewyobrażalnego istnienia. Do tej największej z uroczystości przygotowuje nas 40-dniowy post.

Największe święto Bożej Rodzicy Maryi, to Jej Zaśnięcie i Wniebowzięcie, przejście z tego świata, z tego życia, do chwały, do nowego życia na podobieństwo Jej Syna, czyli Jej Pascha. Jakże roztropnie Kościół wschodni przed tą uroczystością Dziewicy pości przez 14 dni, od 1 do 14 sierpnia. Szkoda wielka, że nie ma takiej tradycji w Kościele zachodnim. Ale można ją prywatnie zachować, albo poświęcić trochę czasu na czytanie np. homilii Ojców Kościoła, mówiących o Wniebowzięciu. Albo pośpiewać sobie codziennie jakieś pieśni ku czci Najświętszej Maryi.

U Ciebie serce otwarte każdemu, a osobliwie nędzą strapionemu.

Huanowi trzeba było wyrwać ząb, od razu odzyskał radość życia, ale chyba z powodu upału nie zawsze ma ochotę na jedzenie.

poniedziałek, 29 lipca 2024

Przyjaźń Boga

Tak właściwie to Pan Jezus wyświadczył Łazarzowi niedźwiedzią przysługę: Łazarz będzie musiał jeszcze raz umierać, przechodzić przez trwogę konania, lęk rozdzielenia duszy i ciała, przez to wszystko, przez co już przeszedł. Jeszcze raz...

piątek, 26 lipca 2024

Para numer 3

W Ewangeliach kanonicznych mamy podane dwa rodowody Jezusa, zupełnie niezgodne ze sobą. Próbuje się te niezgodności wytłumaczyć, już od czasów św. Hieronima, tym, że jeden rodowód, ten u Mateusza, jest rodowodem św. Józefa, a ten Łukasza – Matki Boskiej. W każdym razie, w żadnym z tych rodowodów nie ma ani Joachima, ani Anny, których Kościół czci dzisiaj jako rodziców Najświętszej Dziewicy. Te imiona wzięte są z apokryfu, a więc z księgi niekanonicznej. Dlaczego tak zrobiono, dlaczego odrzucono wersję biblijną? Nie mam pojęcia. Jest w tym jakieś niepokojące zamieszanie.

poniedziałek, 22 lipca 2024

Jeszcze jeden tytuł

Ksiądz Twardowski pisał: O której nie powiedziano 'zdumienia pełna'.  A ja dodam: o której nie powiedziano 'współczucia pełna'. Liczymy na Twoje współczucie, Najświętsza Maryo. W tylu sprawach go potrzebujemy. Dziś proszę o wykupienie koni od rzeźni.

sobota, 20 lipca 2024

Zdobyłem, odmówiłem

Dziś dzień św. Eliasza proroka. Zdobyłem oficjum po angielsku i takie też odmówiłem. Łacińskie niezbyt mi się podoba, polskie jest może i niezłe, gdyby nie hymny. We wszystkich denerwuje mnie kolekta i antyfona do Magnificat.

czwartek, 18 lipca 2024

Jak stracić autorytet

Profesor Bralczyk się wypowiedział: Otóż według niego pies nie umiera, tylko zdycha. No cóż. Pan profesor właśnie stracił cały swój autorytet w moich oczach.

Język się zmienia, słowa zmieniają swoje znaczenie, rozszerzają je lub zawężają. Jestem na tyle stary, że pamiętam, jak słowem na określenie matki, także tej ludzkiej, było maciora. Dlaczego przy tym słowie nie pozostano, dlaczego je zmieniono? Zostało tylko w pobożnej pieśni... A przecież moglibyśmy wciąż mówić: Widziałem dzisiaj twoją maciorę.

Zwierzę umiera. Tak się mówi w innych, znanych mi językach. Zdychać jest wyraźnie negatywnie nacechowane i jest w związku z tym obraźliwe wobec stworzeń boskich. Bo widział Bóg, że były dobre.

Po prostu jest, czyli jeszcze o Muminkach

W Dolinie Muminków rzeczy są. Nie udaje się, że ich nie ma, albo że są inne niż w rzeczywistości. Bufka wie, że nie wygląda jak Primadonna, nawet kiedy nią zostaje i się tym cieszy, a jednocześnie chce w jakiś sposób pozostać smutną, taka już jej osobowość. Po prostu zgadza się na rzeczywistość. Wielkość i ponadczasowość, i ponadpokoleniowość Muminków polega na tym, że nie ma tam pierdoł jak u np. Musierowicz, u której wszyscy są szczęśliwi albo udają, że są szczęśliwi, żeby nikomu nie sprawiać przykrości, a rzeczywistość jest zaklinana. Życie takie nie jest, a udawanie, że jest inaczej, to straszne oszustwo, wobec innych i wobec samego siebie. Muminki są prawdziwe i dlatego tak je kocham(y).

środa, 17 lipca 2024

Wszyscy albo nikt

O depresji dużo się mówi, są poświęcone jej akcje społeczne i dni, gwiazdy i gwiazdki opowiadają o swoich z nią doświadczeniach, zachęca się chorych do szukania pomocy specjalistów, i tak dalej. A o chorobie dwubiegunowej – nic. Podejrzewam, że 95% osób, które by o nią zapytano, nie miałoby zielonego pojęcia, co to za choroba. A przecież jest gorsza od depresji i nieuleczalna.

wtorek, 16 lipca 2024

Chwalebna zawsze Dziewica

Na 16 lipca mamy aż trzy antyfony do pieśni Zachariasza we współczesnych brewiarzach. W polskiej i łacińskiej liturgii godzin są one wzięte z Księgi Syracydesa, i mówią o szukaniu mądrości. Różnią się zakończeniem: w polskiej wersji Marya odnajduje mądrość dzięki czystości swej duszy, w łacińskiej mądrość rozkwita jak wcześnie kwitnąca winorośl. Obie antyfony bardzo piękne. W karmelitańskiej liturgii jest z kolei antyfona z Ewangelii według świętego Jana, o oddaniu Maryi Janowi. Szukałem kiedyś w osiemnastowiecznym karmelitańskim brewiarzu, ale nie było tam żadnej z tych antyfon. Jakby nie było, wszystkie trzy mówią o Maryi Dziewicy i o Jej pięknie. Jako pokorna Służebnica poświęciła się dziełu swojego Syna, jak głosi z kolei prefacja. Całkowicie oddana Chrystusowi, na tym polega Jej mądrość.

O jakże piękna jesteś, Dziewico Maryo. Z radością Ciebie wysławiamy i błagamy o Twoją pomoc i dziś, i zawsze, i w chwili śmierci, i w pierwszą sobotę po śmierci.

poniedziałek, 15 lipca 2024

Muminki i winda

Cytat z Lata Muminków: Księżyc jest taki jak ja, samotny i okrągły.

Od ponad tygodnia winda codziennie się psuje, czasami nawet kilka razy dziennie. Raz tylko zdobyłem się na spacer z Huanem w czasie jej niedziałania. W dół schodził po jednym schodku, bo boi się, że się rozjedzie na lastryko. W górę w pewnym momencie zaczął się czołgać i wpadłem w popłoch, że jego wierne serduszko nie daje rady. Dziś rano winda działała. Potem nie działała,  przyszli reperować, więc opóźniłem spacer południowy. Winda zaczęła działać, przyjechał listonosz i znów przestała. Przyszli reperować, więc dopiero teraz byliśmy na spacerze. Święty Antoni Padewski, blok stoi na terenie twojej parafii, więc albo zajmij się windą, albo pogodą.

PS Tak, czytam Muminki zamiast Eckharta.

środa, 10 lipca 2024

Jeszcze o Przyjacielu człowieka

W spowiedzi jesteśmy zarazem winnymi, jak i oskarżycielami, i świadkami. W czasie Sądu Bóg jest jednocześnie sędzią, ale, jako przyjaciel człowieka, jest też jego obrońcą. Tak bowiem pisał św. Jan Apostoł: Chrystus jest naszym parakletem, czyli adwokatem, obrońcą (1 J 2:1). Kolejny paradoks: sędzia i adwokat w jednym. Za duże to na nasze logiczne głowy.

niedziela, 7 lipca 2024

Przyjaciele

W greckiej liturgii Bóg jest nazywany często φιλάνθρωπος, przyjacielem człowieka, miłym dla człowieka, miłośnikiem człowieka, jak to widać w zamieszczonym fragmencie wartościowej książeczki księdza Paprockiego "Modlimy się z Kościołem Wschodnim". Święta Teresa, matka nasza, też nazywała Jezusa przyjacielem, z którym rozmawiamy w czasie modlitwy.

We fragmencie z greckiej liturgii ciekawe jest zestawienie obok siebie Boga jako groźnego sędziego i jako przyjaciela człowieka. Bóg jest taki i taki, i chociaż nam wydaje się to przeciwstawne, dla Niego nie ma w tym żadnej sprzeczności.

Nie oczekując pomocy od ludzi... 

czwartek, 4 lipca 2024

W Jezusowym kielichu zamknięta

Św. Jan XXIII miał szczególne nabożeństwo do Krwi Chrystusa Pana. Może warto to nabożeństwo przywrócić, ożywić. Nie da się pewnie, ze względów duszpasterskich, zorganizować nabożeństw lipcowych, na podobieństwo majowych czy czerwcowych, ale w swoich prywatnych modlitwach wspominajmy Krew Pańską, przez którą stało się nam zbawienie. Ją to zapowiadała krew, którą w Pierwszym Przymierzu arcykapłan kropił przebłagalnię na Arce Przymierza. Krew Jezusa na krzyżu skropiła nas wszystkich, dając nam przebłaganie za grzechy nasze. Z tego względu zasługuje na cześć i uwielbienie.

Krwi Chrystusa, zadatku życia wiecznego, wybaw nas.

środa, 3 lipca 2024

Jeden z bliższych

Z radością obchodzimy święto Tomasza Apostoła, głosi polska wersja kolekty. Jeden z bliższych mi Apostołów. To jemu Jezus powiedział, że jest drogą do prawdziwego życia. Hymn jutrzni wyjątkowo wolę w polskiej wersji, nie jest to przekład z łaciny. Tak prawdziwie mówi o świecie, który karmi znużeniem. Niektórzy uważają, że życie to frajda. Dobrego im życzę! Ja w czasie, powiedzmy, ostatnich 10 lat może cztery razy miałem frajdę z czytanej książki, słuchanej muzyki. Za cenę milionów neuronów, które umarły, żebym ja mógł się ucieszyć. Reszta jest znużeniem.

Smętnie to brzmi, ale ja właśnie jestem w hipomanii, w jej końcówce, chociaż leki trzymają ją w ryzach. Może dlatego po początkowej burzy jest taka blada. Skumulowane działanie dwóch neuroleptyków... właściwie nie wiem, po co mi się je daje. Zostanie kilka książek zaczętych i odłożonych.

Pomóż mi, Mario, Matko Boga.

poniedziałek, 1 lipca 2024

Z pewnym wyprzedzeniem

Jak czytamy w Księdze Rodzaju, w drugim dniu stworzenia Bóg oddzielił wody sklepieniem, które nazwał niebem, tak iż wody były teraz nad sklepieniem – ponad niebem – i pod sklepieniem – gdzie był rodzaj pierwotnego oceanu. Hymn z dzisiejszych nieszporów wyprzedza ten opis, bo mówi już o ziemi, a więc o tym, co pojawiło się dopiero trzeciego dnia stworzenia. Dlaczego tak jest, nie wiem.

Syn Zachodu

Poezja japońska jest piękna, nie tylko haiku. Jest w jakiś sposób świeża... Jednocześnie jest w jakiś sposób obca, nieprzyjazna, dla syna Zachodu, jakim jestem. Można powiedzieć, że tak samo jest z psalmami, które są z Bliskiego, ale zawsze, Wschodu. Tylko że psalmy, jak o tym pisał chyba Merton, a na pewno C.S. Lewis, są napisane w takim stylu, który jest bliski każdemu, czy raczej, który każdy może przyjąć: chodzi o paralelizm, występujący chyba w literaturze wszystkich języków i wieków. Tak więc psalmy nie są obce, są moje.

Dokąd mnie to wszystko zaprowadzi, nie wiem. Metod ana wat, Bóg jeden wie.

piątek, 28 czerwca 2024

Dla bezmyślnych i nierozumnych


A czasami wręcz przeciwnie, używa się tej pozostałej energii po to, żeby przestać żyć. To wszystko dokonuje się w nieświadomości.

wtorek, 25 czerwca 2024

Katechumenat

Pani C. wciąż przychodzi na mszę już po Ewangelii. Chłopaki dziś wymyślili, że ona uprawia odwrócony katechumenat. Jest to, uważam, świetny pomysł i doskonałe wytłumaczenie fenomenu pani C.

poniedziałek, 24 czerwca 2024

Boże, jakie to obrzydliwe

W swoim eseju O baśniach Tolkien zwracał uwagę na brzydotę, wciąż narastającą brzydotę otaczającego nas świata, w budowlach, które nas otaczają, w sprzętach codziennych... Dziś po raz kolejny miałem do czynienia z taką brzydotą, na cmentarzu, a mianowicie ze zniczami z wkładami olejowymi. To po prostu obrzydliwe, plastycznie, estetycznie obrzydliwe. Kiedyś były znicze w glinianych miseczkach, potem w szklanych słoiczkach, ze stearyny, a nie z oleju parafinowego, wyglądały ładnie, estetycznie i skromnie, a teraz od kilkunastu lat wszędzie są właściwie te znicze z wkładami, i wszyscy oprócz mnie je kupują. Pomnażanie obrzydliwości świata. Do tego tymi zniczami interesują się wrony, zjadają plastik z wkładów (mam świadków), a to chyba nie jest zbyt ekologiczne, nawet jeśli się wron, tak jak ja, nie cierpi.

Daj nam radość

W kolektach okresu wielkanocnego pojawiają się prośby o radość: ze zmartwychwstania Jezusa, z chrztu, przez który jesteśmy włączeni w Jego zmartwychwstanie. Dzisiaj w kolekcie Kościół też prosi o radość, a nawet, w liczbie mnogiej, o duchowe radości, z powodu narodzenia św. Jana Poprzednika Pańskiego i Chrzciciela. Radość... niektórzy w ogóle jej nie doświadczają, albo w każdym razie bardzo rzadko. Przynieś nam radość, święty Janie, jak zawsze nam ją przynosisz w dniu twego narodzenia, od wieków niepamiętnych, niezależnie od tego, jakie szaleją wokół nas burze, jakie nas otaczają ciemności. Przyjdź z twą potężną modlitwą, i obdarz nas radościami, które swe źródło mają w Duchu.

niedziela, 23 czerwca 2024

Gubernator wszechmogący

W dzisiejszej kolekcie nie do końca prosimy, aby Bóg nie odmawiał nam swojej opieki. Dokładnie mówimy: Nigdy nie pozbawiasz swego kierownictwa tych, których umacniasz w swojej miłości. Kierownictwo, gubernatio, od gubernator, sternik. Mamy więc obraz wyjątkowo odpowiedni do dzisiejszej Ewangelii o burzy na morzu. Oto Bóg jak dobry sternik kieruje naszą łodzią po wzburzonym morzu. Jest jednak jeden warunek: musimy Go kochać.

czwartek, 20 czerwca 2024

22:50

Przesilenie letnie w tym roku wyjątkowo wcześnie, bo już dzisiaj, o 22:50. Jasno wszędzie, ciepło wszędzie, co to będzie? Co to będzie...

wtorek, 18 czerwca 2024

Usta milczą, dusza śpiewa

Oczyma wyobraźni widzę mszę pożegnalną jego ekscelencji arcybiskupa metropolity krakowskiego. Chór śpiewa antyfonę na wejście: Bo trzeba mieć nadzieję, że biznes się opłaci, że będzie z niego zysk... Arcybiskup w homilii: Przychodziłem do Kościoła krakowskiego z wielką nadzieją, i ta nadzieja się spełniła. A kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa...

poniedziałek, 17 czerwca 2024

Na osiołku

Piękne jest dzisiejsze brewiarzowe opowiadanie o Deborze i Baraku. (Szkoda, że w Polsce nie używa się tego imienia.) Debora poszła z Barakiem na bitwę, czy może raczej, pojechała. Widzę ją, jak jedzie na osiołku (bo chyba nie na wielbłądzie), razem z wojskiem.

niedziela, 16 czerwca 2024

Bardzo krótko

Rillen dotarła do tekstu z 12. wieku, Vitis mystica, przypisywanego św. Bernardowi, w którym prawdopodobnie po raz pierwszy pojawia się motyw przebitego Serca Jezusa, raz w sposób niewidzialny naszymi grzechami, i drugi raz włócznią. Bardzo to ciekawe, jak i dlaczego autor tego dzieła wpadł na taki pomysł.

sobota, 15 czerwca 2024

Letnie przesilenie

Coś jest nie tak: nie było jeszcze letniego przesilenia, a słońce już odczuwam jako gasnące, a nie rosnące. Tak jakby to był już sierpień. I to jest coś złego. Ja wprawię słońca nie lubię, ale jednak je odczuwam astronomicznie z porami roku. A tu coś jest nie tak.

piątek, 14 czerwca 2024

Może serce, może tylko prawy bok

Jezu Chryste, mój ukochany,
Któryś na Krzyżu umarł,
Ze wszystkich sił Cię proszę, błagam,
Przez dwie i trzy Twe rany,
By miłość Twoja mogła mocno
Tak przeszyć serce moje,
Jak w Twoje Serce wbita włócznia,
Gdy śmierć poniosłeś za mnie. (anonim ang., 14. wiek)

Jeśli jednak był to tylko prawy bok, to jest to nawiązanie do wizji Ezechiela i strumienia żywej wody, wypływającej z prawej strony świątyni, jak o tym śpiewamy w czasie wielkanocnym. Woda żywa, dająca życie, woda, o której i sam Jezus mówił, cytując Pismo w cytacie, którego w Piśmie nie ma: strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. I jeszcze prorok Zachariasz, który mówi o strumieniach, wypływających ze źródła w Jerozolimie.

Skąd się zatem wzięło w liturgii Kościoła i w duchowości przebite Serce? Od Jana Eudesa, czy jeszcze wcześniej? Może u Bernarda z Clairvaux?  Kto rozwiąże tę szaradę, że zacytuję Elronda?

czwartek, 13 czerwca 2024

Szczodrobliwość skrzynki pocztowej

Dziś w parafii odpust, św. Antoniego z Padwy. Pani C. wyjątkowo zdążyła na początek mszy, pewnie dlatego, że wybierała się na czerwcowe, które jest pół godziny przed mszą. Zatem na czerwcowe, które zaczyna się o 17:30, pani C. wychodzi o 17:45, i tym samym zdąży na mszę o 18:00. Ja zaś w przesyłce znowu otrzymałem gratis – tym razem o świadkach Jehowy. Zastanawiam się, czy nie będzie znakiem chrześcijańskiego miłosierdzia i szczodrobliwości wkładanie tych gratisów do skrzynki pocztowej pani C. Niech kobieta ma trochę obroku, jak mawiał ks. Skarga, duchowego, skoro normalnie przychodzi do kościoła po ewangelii. Nie wiem wprawdzie, jakim duchowym obrokiem może być książka o Janie Pawle II, a tym bardziej o świadkach Jehowy, ale kto wie, może akurat pani C. zasmakuje...

wtorek, 11 czerwca 2024

Dwugłos z krainy umarłych

Bóg wyzwoli moją duszę z krainy umarłych, zabierze mnie do siebie (Ps 49:16). Te słowa wypowiadać mogły dwie osoby. Pierwsza z nich to Jezus, przebywający po swej śmierci w Otchłani, Hadesie, czyli krainie umarłych. Modli się On do Ojca, aby Go stamtąd wyprowadził przez zmartwychwstanie. Druga to praojciec Adam i wszyscy sprawiedliwi zamknięci w krainie umarłych i czekający na wybawienie przez misterium paschalne Chrystusa Pana.

Godnie i uroczyście

Uczcijmy dziś godnie i uroczyście, przez sprawowanie liturgii, św. Barnabę, któremu św. Paweł kult ukradł, i niegodziwie go potraktował. A to przecież dzięki Barnabie Paweł poznał Piotra, Jana i Jakuba, i wszedł do Kościoła jerozolimskiego. A Paweł go potem tak niegodziwie potraktował.

Wszyscy już pewnie wiedzą, że nie lubię św. Pawła. Ale nigdzie nie jest nakazane, abyśmy każdego świętego lubili. Nie z każdym musimy się przyjaźnić.

niedziela, 9 czerwca 2024

Pośredniku Boski

Kiedy ludzie śpiewają w czasie nabożeństw czerwcowych, po litanii,  że Jezus jest Pośrednikiem Boskim, prawdopodobnie nie wiedzą, że modlą się słowami 1Tm 2:5. Tam Jezus nazwany jest μεσίτης, Tym, który stoi  pośrodku, pomiędzy Bogiem a ludźmi. To jedno z najważniejszych Jego określeń, bo odnosi się do Jego śmierci i zmartwychwstania, do misterium paschalnego. Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, który przeszedł przez śmierć i zmartwychwstał w ciele– umarł jako człowiek, zmartwychwstał jako Bóg – widzi wszystko, jeśli można tak powiedzieć, z dwóch stron: z perspektywy Boga i z perspektywy człowieka. I dlatego od Boga może dawać nam łaski, a od człowieka zwracać się do Boga z prośbą o te łaski. Jak śpiewamy w responsorium Wielkiego Piątku: przez Niego mamy wszyscy dostęp do Ojca.

Być może piszę tu sprawy oczywiste, przepraszam więc tych, którzy niczego w tym tekście dla siebie nie znaleźli.

sobota, 8 czerwca 2024

Serce Maryi, domie Słowa

Takie wezwanie pojawia się w litanii do Niepokalanego Serca Maryi, którą ułożył św. John Henry Newman. Jedno z najpiękniejszych wezwań. W angielskim brewiarzu, w hymnie przeznaczonym na dzisiaj, Maryja jest nazwana shelter of the Word. Nie wiem, może to cytat z Newmana. Dom Słowa, mieszkanie Słowa, schronienie Słowa. Które to Słowo także w naszych sercach powinno znaleźć dom. Christ, make a stay in my heart.

piątek, 7 czerwca 2024

Odrobina herezji

Mówimy, że Serce Jezusa zostało przebite włócznią. Ale popatrzcie na krucyfiksy, krzyże i obrazki z Ukrzyżowanym: rana po włóczni jest po prawej stronie. W zeszłym roku mieliśmy w nowicjacie prawdziwego lekarza, i on powiedział, że, jeżeli Jezusowi wbito włócznię w prawy bok, to on nie umie sobie wyobrazić, jak w takiej sytuacji przebito Serce Pana. Ewangelia też mówi tylko o boku, pleura, Jezusa.

Serce, przybytku Boga Najwyższego

Nie czcimy jednego mięśnia Jezusowego, ale całe Jego człowieczeństwo, które ten mięsień, złożony z tkanek poprzecznie prążkowanych, uosabia i wyraża. Serce jako siedziba uczuć i rozumu, ośrodek całego człowieka, jego centrum, tak to widzieli Izraelici. Człowieczeństwo Jezusa jest w nierozerwalny, istotowy sposób połączone z Jego Bóstwem. Cały więc Jezus jest Synem Bożym i Synem Człowieczym jednocześnie, i jako takiego Go czcimy na nabożeństwach czerwcowych.

Przybytek Boga: miejsce, gdzie Bóg doznaje najdoskonalszej chwały, najdoskonalszego uwielbienia. Jezus całym sobą oddał cześć Ojcu aż do momentu, kiedy wydał ostatnie tchnienie na krzyżu. Ojciec zaś przyjął to uwielbienie, kiedy swojego Syna wskrzesił z martwych. Może zamiast Tajemnica wiary po Przeistoczenie lepiej byłoby mówić Mysterium paschale?

niedziela, 2 czerwca 2024

Psalmista i astronomia

W psalmie 81:4 śpiewamy: Zadmijcie w róg w czas nowiu, w czas pełni, w nasz dzień uroczysty. A przecież pełnia i nów to dwie zupełnie różne  noce, dwa krańce cyklu księżyca, i odległe od siebie, jeżeli się nie mylę, o ponad 8 dni, czyli ponad tydzień, który mógłby być świętem w Izraelu. Dlaczego więc psalmista wymienia je jednym tchem, jakby były tym samym czasem, tą samą nocą, tym samym świętem?
 
Test nowej czcionki.

piątek, 31 maja 2024

Męka bez zmartwychwstania

Liturgia uroczystości Bożego Ciała kilka razy wspomina o powiązaniu Eucharystii z Męką Pańską: pamiątka Męki, wprost jest to powiedziane. A przecież każda modlitwa eucharystyczna, nawet Kanon rzymski, głosi, że Eucharystia jest wspomnieniem męki i zmartwychwstania Jezusa. A tu taka wielka uroczystość z niewłaściwą perspektywą: jakby do zbawienia wystarczyła sama Męką Jezusa,; nie znano wtedy jeszcze pojęcia misterium paschalnego. Jak mi kiedyś powiedział o. Augustyn Jankowski, dopiero Sobór Watykański II stwierdził, że w Eucharystii jest uwielbione, a nie umęczone Ciało Pańskie. Niestety, nie powiedział mi, w którym z dokumentów można to znaleźć.

Tajemnica to wielka.

Liturgia Godzin domowa

Huan jest niezwykłym psem. Wie, że po śniadaniu jest jutrznia, a po spacerze nieszpory, i nawet jeśli ja nie przyjdę jeszcze do pokoju, bo kończę jedzenie albo robię sobie herbatę, to on już przychodzi i zajmuje na łóżku swoje miejsce. Skąd on wie, że to w tym miejscu obok ja będę siedział? Wszystko stworzenie, śpiewaj Panu swemu. To jest jego liturgia, i świadczy o tym, że dla zwierząt Bóg nie jest obojętny.

(Na łóżku, które zmieniło się w regał do książek, są tylko dwa miejsca: większe dla mnie, i mniejsze akurat dla Huana.)
 
Wspomagaj nas, o Maryjo, w dniu Twego Nawiedzenia. (Nawiedzenie Maryi: genetivus subiectivus; nawiedzenie Elżbiety: genetivus obiectivus.)

czwartek, 30 maja 2024

Opuścić Kościół, to opuścić Chrystusa

Uważam, że Jezus Chrystus i Kościół stanowią jedno, i nie należy robić z tego trudności (św. Joanna d'Arc).

Cóż by tu na dziś napisać

Sam nic nie wymyślę, więc podam to, co dziś na mszy śpiewaliśmy.

Sławcie, usta, Ciało Pana, * tajemnicę pełną chwał, * i Krew, źródło łask bez miana, * którą w okup dusz i ciał * Syn Tej, co jest Nieskalana, * Król narodów przelać chciał.

Słowo Ciało chleb w ofierze * słowem w Ciało zmienia nam: * z wina Krew się Pańska bierze * chociaż zmysł nie sięga tam; * sercom, żądnym prawdy szczerze, * wiary głos wystarcza sam!

Więc Sakrament takiej miary * wielbiąc, skłońmy twarz ze czcią: * niech ustąpi Obrzęd Stary * przed Nowego Prawa Krwią: * niech dopełni światło wiary * zmysłów niemoc mocą swą!

Gluck

Gluck napisał operę Orfeusz i Eurydyka. Ciekawym, czy ktoś podjąłby się napisania opery, albo oratorium, tej samej tematyki, ale w wersji średnioangielskiego poematu Sir Orfeo. Treść byłaby ciekawsza, tylko że ja, niestety, opery bardzo nie lubię.

środa, 29 maja 2024

Nie jest dobrze

Z Huanem nie jest dobrze. Nie możemy opanować biegunki, a on ogólnie jest jakiś taki osowiały, jakby nie do końca obecny. Wiem, że to może wynikać po części z jego wieku, no i nikt raczej nie jest szczególnie wesoły, kiedy ma biegunkę. Apetyt właściwie ma, chociaż długo trzeba go do jedzenia namawiać. Nie wiem, co zrobić, chyba w piątek wezwę lekarza.

Nie umiem na to patrzeć inaczej jak ma karę Boską. Zawsze, kiedy dzieje się coś dobrego, ściąga cię w dół, żeby pokazać miejsce w szeregu: pionowo / równo / sztywno / bez łez.

Jesteśmy sami, zupełnie sami, zdradzone żony, mężowie, dzieci, zdradzone wszystkie ideały...

Kpina psalmisty

W psalmie 67 czytamy: Niech się narody cieszą i weselą, bo rządzisz ludami sprawiedliwie i kierujesz narodami na ziemi. Czy rzeczywiście? Jeśli naprawdę kierujesz narodami na ziemi, to chyba nie za bardzo Ci to wychodzi, bo z pewnością w obecnych czasach narody nie mają z czego się cieszyć i weselić, wystarczy spojrzeć na Ukrainę i Palestynę. Powtarzamy w brewiarzu te nieprawdziwe słowa psalmisty.

Po co się daje życie zgnębionym na duchu

Pytał Hiob. 30 lat temu te słowa pozwoliły mi zrozumieć, co się ze mną dzieje– bo nie miałem zupełnie pojęcia, że to był początek choroby. Bądź błogosławionych, Hiobie, za twoje pytania, za twoje skargi, za twoje słowa. A przecież i tak nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć... To się dzieje i jest, a i tak dobrze, że wiemy, co to.

wtorek, 28 maja 2024

Kilka było

Musiałem wyjść z Huanem o drugiej w nocy, popatrzyłem, i jednak zobaczyłem chyba cztery gwiazdy. Blade, dalekie, pozbawione blasku. Tak jak te pierwsze gwiazdy, stworzone przez Vardę, która dopiero na przyjście elfów przygotowała z rosy Telperionu nowe, jaśniejsze gwiazdy.

Blask gwiazd:  po grecku doxa, po łacinie claritas, po staroangielsku wuldor. Po gocku: wulþus.

poniedziałek, 27 maja 2024

Hiob i Daniel

W Księdze Hioba szatan mówi do Boga: Skóra za skórę. I dotyka Hioba nie-zdrowiem, czyli chorobą. Istnienie w zdrowiu, istnienie w bez-zdrowiu. Istnienie w sensie, istnienie w bezsensie? Cóż nam odpowiesz, Hiobie?

Zejdź, Danielu, do jaskini lwa,
zejdź, Danielu, uczta trwa.

niedziela, 26 maja 2024

Nie widać, po prostu nie widać

Psalmista mówi: Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich, na księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził... Niestety, w obecnych czasach trudno zobaczyć gwiazdy na niebie, bardzo trudno. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu było to możliwe, wychodziłem na balkon i śpiewałem psalmy, a gwiazdy błyskały nade mną. A teraz wszystko przyćmione przez smog i trujące wyziewy, i światła miasta. Żyjemy w Angbandzie. Albo na Tol Sirion, gdzie Beren w lochach Saurona Thû zaśpiewał, sławiąc Valacirkę, sierp Valarów, siedem gwiazd, które Varda zawiesiła na Północy, jako wyzwanie i znak upadku dla Melkora. Tylko czy przyjdzie jakaś Lúthien, aby nas uratować?

Chciałbym dodać, chociaż już kiedyś o tym pisałem, że dzisiejsza modlitwa po Komunii, w niedzielę Trójcy Świętej, jakże wyraźnie mówi o zbawieniu duszy i ciała. Komunia święta leczy duszę i ciało.

sobota, 25 maja 2024

Jego mądrość i jego zasługi

Święty Bedo Czcigodny, znakomity nauczycielu prawdy, miłośniku Bożego prawa, światło Kościoła, módl się za nami do Syna Bożego.

Dziś dzień świętego Bedy. Prosimy, aby nas wspierała jego mądrość i jego zasługi. Niech się tak stanie, niech się stanie!

piątek, 24 maja 2024

Pomoc od Pana

Jesteś naszą Wspomożycielką w każdej potrzebie, Najświętsza Maryjo, do Ciebie więc wołamy o pomoc, która od Pana przychodzi przez Ciebie. Chodzi w tym tytule, oczywiście, o pomoc dla Kościoła, dla jego członków, chrześcijan jako zgromadzenia wiernych, ale przecież i w naszych drobiazgach jesteś dla nas pomocą, Dziewico Maryjo. Bogurodzico Dziewico, usłysz nas, Matko Boża...

czwartek, 23 maja 2024

Iluzja

W dzisiejszym psalmie, 79[78]:4, czytamy, że staliśmy się illusio. To po łacinie znaczy pośmiewisko, kpina. Co to ma wspólnego z naszą (i nie tylko naszą) iluzją? Otóż iluzja jest kpiną z naszych zmysłów, pokazuje coś nieprawdziwego, a my w to wierzymy, a przez tego, kto tę iluzję przedstawia, jesteśmy wyśmiani.

wtorek, 21 maja 2024

Bóg jednak od początku jest moim królem (Ps 74:12)

Niezbyt roztropne jest wezwanie z Litanii Loretańskiej: Królowo rodzin. Rodzina nie potrzebuje królowej, rodzina potrzebuje Matki. Za to brak w litanii wezwania Matko samotności, albo Panno samotna. Bo przecież Maryja musiała być bardzo samotna: Josef umarł, Jezus chodził po Palestynie i nauczał, krewni pewnie odsunęli się od Niej, może poza siostrą, która stała obok Niej pod krzyżem. Na krzyżu oddał Ją uczniowi, a nie komuś z rodziny. A jeśli nawet nie z tego powodu, to z powodu swojego wybrania – która kobieta jest matką Boga? Jedna jedyna na całym świecie.

Matko samotności, módl się za nami.

Nikt nas nie wie, jak długo to potrwa (Ps 74:9).

poniedziałek, 20 maja 2024

Nie wszystkie łzy są złe

Popłakałem się, że skończył się Okres wielkanocny. Przypomniałem sobie jego początek w świętą Noc i słowa Pana, i pokropienie wodą chrzcielną. A teraz nawet liście straciły swój pierwotny bladozielony urok...

niedziela, 19 maja 2024

Quod operata est divina dignatio

Kościół dziś modli się w kolekcie o to, aby Bóg dokonał i w naszych czasach tego, co zdziałał w początkach głoszenia Ewangelii. Czy chodzi tu o mówienie językami, spektakularne uzdrowienia, wskrzeszenia, o jakich czytamy w Dziejach Apostolskich? Chodzi o coś o wiele bardziej zwyczajnego, a nie mniej cudownego: chodzi o nawrócenie serca. Bo w dniu Pięćdziesiątnicy nie to było ważne, że Apostołowie mówili różnymi językami, ale to, że wskutek tego tak wiele osób się nawróciło i przyjęło chrzest ku zbawieniu.

Caliginem nostri temporis lumine Spiritus tui dispelle

Ignis ille, qui super discipulos mirandus apparuit, corda nostra ab omni malo potenter expurget.

sobota, 18 maja 2024

Jak Jan Paweł II śmiertelną nienawiść spowodował

Pani H. i pani C. były, rzec można, przyjaciółkami. A w każdym razie, blisko ze sobą trzymały w całym bloku. Robiły razem wyprawy na bazary i do sklepów, dokarmiały gołębie i dokarmiały koty, i dokarmiały się wzajemnie najróżniejszymi plotkami, do których pani C., jako ówczesna cieciowa, miała swobodny i szeroki dostęp. Pewnego dnia jednak... pani H. powiedziała, że Jan Paweł II był Żydem. Pani C., która codziennie bywa na mszy, chociaż codziennie przychodzi 15 minut później, spieniła się wobec takiego oszczerstwa, wyszła z siebie – i się zaczęła kłótnia, jakiej na osiedlu chyba jeszcze nigdy nie było. K-i-j-e rzucane były od jednej walczącej do drugiej, aż ludzie z obawy o swoje uszy zaczęli inną drogą przechodzić między blokami. Kontakty zostały całkowicie i ostatecznie zerwane, nikt chyba nie wygrał – poza Janem Pawłem II.

A ja znam te wydarzenia z pierwszej ręki, bo pani H. mieszkała za ścianą, i była naszą dobrą sąsiadką. I, niestety, w tej nienawiści zeszła była z tego świata. Po co było zadzierać z Janem Pawłem? Dobry Jezu, a nasz Panie, daj jej wieczne spoczywanie.

czwartek, 16 maja 2024

The Mirror

Starring in the empty mirror
She pondered on days
When knights went
Through and through it
It was only an image
Not reality
Now she hasn't got either
Of them

wtorek, 14 maja 2024

Denaturacja

Jak to mówią, dałem sobie do wiwatu. Na termometrze Huana miałem 38.4, na nowoczesnym termometrze pikającym 39.7. Czułem, czułem jak denaturuje mi się białko w komórkach organizmu, poczynając od neuronów. Teraz jest trochę ulgi, bo mam tylko 37.8. Musiałem odwołać wizytę u okulisty, na którą czekałem od 7 miesięcy. Na szczęście przepisali mnie na 7 czerwca. Nie wiem, co jutro powie lekarz, i czy we czwartek będę mógł poprowadzić zajęcia. Ale pozytywne w tym wszystkim jest to, że poza denaturacją nie odczuwałem żadnych innych przykrych skutków tak wysokiej temperatury, żadnego bólu etc.

poniedziałek, 13 maja 2024

niedziela, 12 maja 2024

Śmierć, śmierć, śmierć

To już ostatni raz czytaliśmy dzisiaj w nieszporach, że Chrystus złożył jedną ofiarę za nasze grzechy, zasiadł po prawicy Boga, i oczekuje już tylko, aby wszyscy nieprzyjaciele stali się podnóżkiem stóp Jego. Gdzie indziej czytamy w Piśmie: jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć. A moje pytanie jest takie: nie mogłeś najpierw pokonać śmierci, nie tylko w sobie, ale w całym stworzeniu? Nic Cię to nie obchodzi, że ona tyle bólu i cierpienia nam przynosi? Może i nie umiem sobie wyobrazić, jakby to było – pokonać śmierć od razu. Ale Ty jesteś i wszechwiedzący, i wszechmogący, więc mógłbyś to bez problemu załatwić.

Dziś w ramach tłumaczenia greckiego perfectum, przypomniałem sobie pogrzeb mojego ojca. Dobry przykład gramatyczny.

sobota, 11 maja 2024

Maryjo, potężna Królowo

Tak potężna, że nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Razem z Tobą Boga w Trójcy wielbimy i błagamy, abyś wciąż nas wspierała Twoim czcigodnym wstawiennictwem, Panno łaskawa z miasta Warszawy.

Tyś naszą twierdzą nigdy niezdobytą przez wrogą przemoc, alleluja.
 
Kiedyś pewien spowiednik kazał mi, jako pokutę, odmówić moją  ulubioną modlitwę, i zapytał o nią. Odpowiedziałem, że to Litania loretańska. Bardzo się zdziwił. A ja ją odmawiam codziennie, nawet po kilka razy, z pamięci, zamiast różańca.