Najpierw Sofoniasz z dzisiejszej modlitwy czytań: Milczcie przed obliczem Pana, Boga, bo blisko już jest dzień Pana; bo przygotował Pan ofiarę, poświęcił tych, których wezwał (So 1:7). Dalej, Izajasz z dzisiejszej mszy: Ze wszystkich narodów przyprowadzą wszystkich waszych braci na ofiarę dla Pana (Iz 66:20).
Ludzie na ofiarę... Wiemy przecież, że Pan brzydził się ofiarami z ludzi: powstrzymał Abrahama przed zabiciem Izaaka, a przez proroków potępiał tych, którzy składali ludzi w ofiarach dla Baala i innych bogów. Jak to pogodzić?
Z pomocą przychodzi św. Paweł: Wzywam was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście ciała wasze dali jako ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną (Rz 12:1). Ofiara żywa, nie zabita i martwa. Oddanie się Bogu na wzór Chrystusa, który został wprawdzie zabity na krzyżu, ale powstał z martwych: On jest doskonałą ofiarą dla Boga, żywą i świętą. Chrześcijanin, czyli należący do Chrystusa, na Jego wzór powinien stawać się ofiarą dla Pana, a szczególnie się to dokonuje w czasie mszy, kiedy łączymy się z Chrystusem, bierzemy udział w Jego ofierze, czyli Jego śmierci i Jego zmartwychwstaniu. Od chrztu całe życie chrześcijanina jest udziałem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, a więc w Jego oddaniu się Ojcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz