Dziś z kolei śniła mi się śp. Monika Takeuchi, która na studiach uczyła mnie angielskiego. Litowała się nad moją beznadziejną znajomością tego języka, byłem najgorszym studentem w grupie, ale lubiłem jej zajęcia bardziej niż wszystkie inne, nawet niż gramatykę grecką. Za jej dobroć dla mnie niech Bóg będzie jej łaskawy i obdarzy ją życiem wiecznym. R.I.P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz