niedziela, 7 grudnia 2025

Wesele i kwitnący pokój

Dzisiejsza kolekta, tak sobie przetłumaczona na polski, nawiązuje do dwóch przypowieści Jezusa. Najpierw do przypowieści o dziesięciu pannach, które czekały na Oblubieńca (Mt 25:1-13). Kolekta mówi o śpieszących na spotkanie Syna Bożego, właśnie tak, jak one panny na spotkanie Oblubieńca. Kolekta wspomina też niebiańską mądrość, która ma nas kształtować: nawiązanie do pięciu panien mądrych (pozostałe pięć, przypominam, nazywa Ewangelista idiotkami). Druga przypowieść, do której nawiązuje dzisiejsza modlitwa, to przypowieść o uczcie weselnej (Mt 22:1-10). Mowa tam o zaproszonych, których od uczty weselnej, a taką jest uczta Baranka, o jakiej słyszymy w każdej mszy, odciągają ziemskie sprawy: praca na polu, kupiectwo... Kolekta prosi, aby śpieszących na spotkanie z Jezusem te ziemskie sprawy nie powstrzymywały. Mamy stać się Jego współuczestnikami, consortes, w tej uczcie, na którą wszyscy jesteśmy wezwani.

Refren dzisiejszego psalmu: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie, to moje najwcześniejsze wspomnienie liturgiczne. Miałem sześć albo siedem lat, siedziałem w kościele jeszcze z rodzicami, a nie z dziećmi, i pamiętam śpiew tego refrenu. Wbił mi się w pamięć. Nie wiem, dlaczego, pewnie go wtedy jeszcze zupełnie nie rozumiałem. Może tak się zaczęła moja miłość do liturgii?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz