poniedziałek, 27 lutego 2017

Inny Herbert

W anglikańskim kościelnym kalendarzu 27. lutego jest dniem pamięci o wielkim angielskim (a pochodzącym z Walii) poecie, który był też anglikańskim pastorem. Chodzi o George'a Herberta. Nie ukrywam, że jest mi bliższy niż Zbigniew Herbert*), chociaż i tego cenię. Na czym polega owo 'wspomnienie' Herberta u anglikanów, nie wiem. Może po prostu stawia się go jako przykład wiary i miłości do Boga. To jeden z jego wierszy, o modlitwie; wspaniałe obrazy tego, czym jest modlitwa.
Prayer
Prayer the Churches banquet, Angels age,
Gods breath in man returning to his birth,
The Soul in paraphrase, heart in pilgrimage,
The Christian Plummet sounding heav’n and earth;
Engine against th’Almightie, sinners tower
Reversed Thunder, Christ-side-piercing spear,
The six-days world-transposing in an hour,
A kind of tune which all things hear and fear;
Softness, and peace, and joy, and love, and bliss,
Exalted Manna, gladness of the best,
Heaven in ordinary, man well drest,
The milky way, the bird of Paradise,
Church-bells beyond the stars heard, the souls blood,
The land of spices; something understood.
_________________________________
*) A to za sprawą innego wielkiego polskiego poety, Stanisława Barańczaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz