Święto Chrztu Pańskiego przypomina mi zawsze o pewnym kazaniu dla dzieci, jakie słyszałem w ten właśnie dzień wiele, wiele lat temu. Kazanie było w formie dialogu z dziećmi, celebrans z mikrofonem chodził między ławkami, zadawał pytania, dzieci odpowiadały. Tak naprawdę to pamiętam tylko początek kazania. Ksiądz zapytał: Kochane dzieci, gdybyście znalazły się na pustyni, co byłoby wam szczególnie potrzebne? Do odpowiedzi zgłosiła się jakaś dziewczynka, która omdlewająco-uduchowionym głosem powiedziała do mikrofonu: Woda święcona. Więcej nie pamiętam, tak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz