Na początku mszy, kiedy ludzie śpiewali kolędę (niestety, znowu Dzisiaj w Betlejem), celebrans wertował kartki. Msza, chociaż w godzinie sumy parafialnej, nie była za parafian. Przed Komunią ksiądz powiedział: Komunię świętą przyjmujemy w pozycji stojącej, i zaraz potem spadł ze schodów przy ołtarzu, rozsypując na dywan święte Hostie. Na koniec wymyślił własną modlitwę po Komunii: zamiast narodzony dziś Zbawiciel świata przywrócił nam dziecięctwo Boże zaśpiewał: narodzony dziś Zbawiciel świata przyjął ciało z Najświętszej Maryi Panny. Organistka fałszowała jak zwykle, bądź jej, Panie, miłościw.
Taka była dziś ofiara eucharystyczna. Prawdziwie, świętując narodzenie Chrystusa, Kościół sprawuje pamiątkę Jego ofiary krzyżowej i śmierci, w którą się włączamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz