Jak to jest, że Bóg czasami hojnie błogosławi ludziom, którzy wiarę mają zawsze na ustach, uważają się i są uważani za pobożnych, a pozbawieni są zupełnie miłości bliźniego, złośliwi, zarozumiali, pogardzają innymi, poniżają ich i wykorzystują, wyciskają jak cytryny, do ostatniej kropli? Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz