Na początku był Logos, i Logos był zwrócony ku Bogu, i Logos był Bogiem. On był na początku zwrócony ku Bogu. Wszystko stało się przez Niego, a bez Niego nie stało się nic. To, co się w Nim stało, było życiem, a życie było światłem ludzi. I światło pokazuje się w ciemności, a ciemność go nie ogarnęła. (J 1:1-5)
Początek Ewangelii według św. Jana czytany jest w liturgii rzymskiej w dzień Narodzenia Pańskiego i dziś, w siódmym dniu oktawy. Światło, ciemność, temat bardzo odpowiedni na tę porę roku. Ciemności grzesznego świata, na który przychodzi, przez Wcielenie, Boski Logos, będący światłem i życiem. Naturalne i oczywiste skojarzenia z tą Ewangelią.
Kościół wschodni czyta te słowa w samą Wielkanoc, rozpoczynając tym czytanie, w czasie wielkanocnym, Ewangelii Janowej. Ale te słowa mają też znaczenie wielkanocne: oto w ciemności krainy umarłych, w ciemności Otchłani, schodzi światło i życie, Boski Logos, który stał się ciałem i umarł na krzyżu. Ciemności nie są w stanie Go pojąć, zrozumieć Jego działania, i nie są w stanie Go pojmać, zatrzymać w krainie śmierci.
Ikona Narodzenia obok ikony Zmartwychwstania, czyli Zstąpienia do Otchłani.
Jego Wcielenie i Narodzenie są eukatastrophe dziejów całego kosmosu, a Jego śmierć i zmartwychwstanie, Jego Pascha, są eukatasrophe Jego wcielonych dziejów, jak pisał J.R.R. Tolkien.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz