Widziałem dziś w TV fragment mszy, którą odprawiał w Rychwałdzie kard. Sarah. Łacina kardynała sprawiała wrażenie słabej: a to końcówkę pomylił, a to opuścił jakieś słowo w modlitwie, jakby mu dużą trudność sprawiało odprawianie mszy po łacinie. Chyba że te wszystkie pomyłki złożyć trzeba na karb słabego wzroku purpurata czy zbyt małej czcionki w mszale, chociaż to drugie raczej mało prawdopodobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz