Jeden pochodzi z historii
Berena i Lúthien.
Opowiada o przybyciu Lúthien
na Tol-in-Gaurhoth, gdzie uwięziony był Beren, i o tym, jak Lúthien
śpiewała na moście prowadzącym na wyspę: Stanąwszy na moście
prowadzącym do wyspy Saurona zaśpiewała pieśń, której
najgrubsze nawet mury nie mogły powstrzymać. A potem, kiedy Beren,
z głębin lochu, odpowiedział pieśnią sławiącą Sierp Valarów,
Lúthien
zaśpiewała jeszcze potężniejszą pieśń. Wilki zawyły, a wyspa
zadrżała w posadach. Pieśni magii, walczące z zaklęciami
Saurona, spowijającymi Tol-in-Gaurhoth.
Drugi
fragment pochodzi z historii Túrina,
której, generalnie, nie lubię, bo jest nudna i o ludziach traktuje.
Ale słowa Ulma, zapisane w tej opowieści, są niesamowite: Zło z
Północy splugawiło źródła Sirionu, przeto odjąłem moją moc
palcom bieżącej wody. Rzeka, strumienie, jako palce Ulma. Piękne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz