Jak pamiętamy, Adwent przygotowywał nas nie tylko do Bożego Narodzenia, ale i do Paruzji, powtórnego przyjścia Chrystusa Pana. Uroczystość Epifanii (Kościół w liturgii zachował to greckie słowo), czyli Objawienia Pańskiego, jak na to wskazują teksty liturgiczne, w pewien sposób nawiązuje do Paruzji, objawienia się Króla i Sędziego, który jest Bogiem i człowiekiem.
W sprawowanej dziś wieczorem mszy wigilijnej tego święta antyfona na Komunię jest parafrazą wersów z Apokalipsy św. Jana: Claritas Dei illuminavit civitatem sanctam Ierusalem et ambulabant gentes in lumine eius (cf. Ap 21:23.24), świetlista chwała Boża oświeciła święte miasto Jeruzalem, i chodziły narody pogańskie w jej światłości. Ostatnia księga Pisma, jeden z końcowych jej rozdziałów: zapowiedź chwały w niebie. Dziś Kościół odnosi to do samego siebie: to on jest świętym miastem, opromienionym chwałą Bożą, chwałą Wcielonego Boga, w którego blasku kroczą, za Mędrcami z Ewangelii, poganie z całego świata. W wieczności, po Paruzji, ten obraz całkowicie się spełni, owa świetlista chwała Boga będzie w pełni widoczna, a wszyscy zbawieni będą chodzić w jej blasku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz