Beatorum martyrum Berardi et sociorum, quaesumus, Domine, tibi nos oratio grata commendet, et in tuae veritatis professione confirmet. Per Christum Dominum nostrum. Amen.
|
Św. Berard i towarzysze |
Bardzo odpowiednim patronem w obecnych czasach jest św. Berard, pierwszy franciszkański męczennik, który wraz ze swymi towarzyszami został zabity w Maroku, głosząc Ewangelię muzułmanom.
Lómendilu, jesteśmy winni (jako Europa), że nie tylko nie mamy pomysłu na głoszenie Ewangelii w świecie islamu, ale też że nie mamy pomysłu, jak głosić Dobrą Nowinę na sytym Zachodzie.
OdpowiedzUsuńOdwiedzam Cię stale i jesteś moją nieustającą inspiracją. A może Ciebie zainteresuje tekst z mojego blogu o pojęciu serca u Tolkiena? Tolknięty zaprasza: http://tolkniety.blogspot.com/2015/01/guren-bed-enni-czym-jest-u-tolkiena.html
Alyanorno Lómendilenna
Zaraz przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie mamy pomysłu, albo mamy złe pomysły, dlatego tak potrzebne jest nam wstawiennictwo męczenników.
Zjadło mi komentarz, więc napiszę skrótowo: z pewnością Tolkien znał biblijne pojęcie serca, Psalmy cenił - to wiemy z Listów, a o mistyce średniowiecznej też musiał dużo wiedzieć, ze względów zawodowych ("Ancrene Riwle" i "Obłok niewiedzy").
UsuńLómendilu, dziękuję Ci za trop związany z "Ancrene Riwle". Mam ten tekst w ksero. Muszę go zgłębić. Szukam bezpośrednich związków mistyki średniowiecznej i filozofii Tolkiena.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do odwiedzin i komentowania na moim blogu, jeżeli znajdziesz czas i ochotę.
Polecam też Elendilion. Dużo się tam ostatnio dzieje: http://elendilion.pl
Ja z zasady nie komentuję już nigdzie w sieci poza własnym blogiem, ale zawsze zaglądam na tolkienowskie strony, żeby się dowiedzieć, co w trawie piszczy.
UsuńLómendilu, szukałem powiązań Tolkiena z "Obłokiem niewiedzy". Czy możesz mnie naprowadzić na jakiś trop?
OdpowiedzUsuńJedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, że Tolkien doskonale znał literaturę 14. wieku, przygotowywał przecież słowniczek do wyboru z tej literatury, zrobionego przez K. Sisama. Nie ma tam wprawdzie "Obłoku niewiedzy", ale trudno sobie wyobrazić, że filolog jak Tolkien nie czytał tego dziełka.
Usuń