Kard. Stanisław Dziwisz przypomina, że ŚDM w Rzymie w 2000 roku, na które
przyjechało około 2 miliony ludzi, też rodziły obawy. Tymczasem nic się
nie stało, a karetki przez cały czas trwania imprezy stały bezczynne.
Ale to było w 2000, jeszcze przed, chociażby, 11. września, i przed tym, co się teraz dzieje we Francji i w Niemczech. Świat nie zatrzymał się w ostatnim roku drugiego tysiąclecia. Niestety, Dziwisz kard. Stanisław zdaje się tego nie dostrzegać.
Boże, czemu dajesz swojemu ludowi głupich pasterzy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz