Nieco odświeżone czytanie z Niedzieli Palmowej, z mikroskopijnym komentarzem:
On [tzn. Mesjasz Jezus], istniejąc w postaci Bożej, nie uważał bycia na równi z Bogiem za rzecz godną pożądania/kurczowego trzymania się/za łup, którego nie wolno wypuścić z ręki, ale samego siebie spustoszył (kenoo, dosłownie: zrobić pustym, opróżnić, pozbawić czegoś, stąd kenoza, która nie oznacza ogołocenia – które jest zewnętrzne – ale coś głębszego; Logos opróżnił się, brzydko mówiąc, ze swej Boskiej chwały), przyjąwszy postać niewolnika, i stał się podobnym do ludzi; a w zewnętrznym wyglądzie uważany za człowieka uniżył/upokorzył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, śmierci, na dodatek, krzyżowej. Dlatego też Bóg bardzo Go wywyższył (użyty tu czasownik huperupsoo występuje w całej literaturze greckiej tylko jeden raz, tutaj) i podarował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, istot w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i aby każdy język wyznał, że Panem jest Jezus Chrystus ku/w chwale Boga Ojca. (Flp 2:6-11)
Spustoszenie Chrystusowe, opustoszenie. Temu czytaniu odpowiada psalm 22 [21], śpiewany dziś we mszy, a powtarzany w Wielki Piątek: Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił? Bóg opuszczony przez Boga, w całkowitym opustoszeniu. A wszystko to dla nas, niewdzięcznych grzeszników.
Dobrze jest myśleć o psalmach, jakie liturgia nam daje w Wielkim Tygodniu, jako o odmawianych przez samego Jezusa, pobożnego Izraelitę i posłusznego Ojcu Syna. Kościół zawsze, w liturgii godzin szczególnie, stara się w psalmach słyszeć głos Chrystusa, ale w Wielkim Tygodniu jest to szczególnie wyraźne. To Chrystus we wczorajszych nieszporach modlił się: Ojcze, moje życie jest wciąż w niebezpieczeństwie, lecz Prawa Twego nie zapominam... Zachowaj Mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie... W kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz.
Dobrze jest myśleć o psalmach, jakie liturgia nam daje w Wielkim Tygodniu, jako o odmawianych przez samego Jezusa, pobożnego Izraelitę i posłusznego Ojcu Syna. Kościół zawsze, w liturgii godzin szczególnie, stara się w psalmach słyszeć głos Chrystusa, ale w Wielkim Tygodniu jest to szczególnie wyraźne. To Chrystus we wczorajszych nieszporach modlił się: Ojcze, moje życie jest wciąż w niebezpieczeństwie, lecz Prawa Twego nie zapominam... Zachowaj Mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie... W kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz.
Chciałbym też wszystkim polecić piękną książeczkę, zatytułowaną Droga
krzyżowa. Droga ▪ Śmierć ▪ Zmartwychwstanie, którą rozprowadza organizacja „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”. Książeczka zawiera medytacje o. Joaquina Alliende-Luco oraz cudowne ilustracje Bradi Barth,
szwajcarskiej artystki. Tu można niektóre zobaczyć. Bardzo
pomagają w przeżywaniu Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz