w szczelinach przepaści,
ukaż mi twą twarz,
daj mi usłyszeć twój głos!
Bo słodki jest głos twój
i twarz pełna wdzięku. (Pnp 2:14)
Pod
wszystkimi pstrokatymi sukienkami, pełnymi przepychu, które w dzień
sądu zamienią się w proch, ginie gdzieś pokorna i cicha, i piękna Marja.
Zostawiają Jej tylko twarz i ręce, ukryte w studni ze złota i drogich
kamieni. Jak czujesz się, Panno najczcigodniejsza, pod tym miszmaszem,
Ty, odziana w złotogłów tkany przez samego Boga?
A mi się najbardziej podoba sukienka milenijna, najbardziej podobna do kolorystyki i formy oryginalnego obrazu. Nie stwarza wrażenia pancerza, w który zakuto Maryję.
OdpowiedzUsuń