Na tym obrazku widzimy... Nie, nie marszałka Montgomery'ego w berecie i w czołgu, jak mawiała pewna nauczycielka historii. Widzimy angielskiego pustelnika, św. Guthlaca (673–714), dręczonego przez demony (to ten z nogami w górze). Św. Apostoł Bartłomiej, zwany też Natanaelem, daje Guthlacowi bicz na demony.
Niewiele się mówi o św. Bartłomieju, nawet nie ma własnych antyfon w brewiarzu. A przecież to w jego dzień rozpoczęła się reforma Karmelu, dokonana przez matkę naszą, św. Teresę od Jezusa. I to chyba właśnie Bartłomiej Apostoł ukazał się któremuś z krzyżowców i wskazał miejsce ukrycia świętej włóczni, która Zbawcy bok przebiła.
Czcigodny Apostoł, Bartłomiej, możne jest jego wstawiennictwo.
A ja owszem, a ja tak, chociaż nader rzadko, wbrew pozorom oraz nadreprezentacji w tym akurat zakątku cyberświata. Bartłomiej było owemu krzyżowcowi (Pierre Barthélemy), ukazywał mu się św. Andrzej. Ale dawno temu, najstarsi ludzie nie pamiętają.
OdpowiedzUsuń