Z Księgi Powtórzonego Prawa: Abyś pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia (16:3).
Liturgia Wielkiej Nocy przedstawia chrzest jako wyjście z Egiptu i przejście przez Morze Czerwone: te wydarzenia, o których czytamy w Świętą Noc, były typem chrztu świętego. Wyjście z Egiptu, z domu niewoli, z krainy bogów o zwierzęcych głowach, to porzucenie grzechu. Od samego początku Kościół widział w tym wydarzeniu, w tym paschalnym wydarzeniu, obraz sakramentu chrztu (wystarczy uważnie przeczytać chociażby I List św. Piotra). Dzień wyjścia z niewoli i wejścia do nowego życia, to nasz chrzest. Pamiętać o nim trzeba przez wszystkie dni życia: Abyś pamiętał, mówi Pan, Bóg nasz.
Chrzest ciągle w nas „tkwi”, chociaż nie zawsze o tym pamiętamy, nie zawsze jesteśmy tego świadomi. Abyś pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia. Chrzest nosimy jako niezatarte i niedające się zatrzeć znamię. Można chrzcielne źródło przywalić kamieniami, ale ono wciąż pod spodem bije.
Może bardziej pasowałby ten wpis do Wielkanocy, ale kto wie, czy jej dożyjemy, a poza tym czytanie z Pwt akurat dziś jest w liturgii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz