Jutrznia piątku III tygodnia tak się kończy w polskiej Liturgii Godzin: Wszechmogący Ojcze, przeniknij nasze serca, abyśmy żyjąc w świetle Twojej nauki, szli za Twoim Synem, naszym przewodnikiem i władcą. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen. Łaciński oryginał jednak nie wspomina, poza samym zakończeniem, o Chrystusie. Przewodnikiem i władcą nazywa Ojca: (...) omnipotens Pater (...) te ducem semper sequamur et principem: abyśmy zawsze szli za Tobą, wszechmogący Ojcze, naszym wodzem i władcą. Zakończenie modlitwy przywołuje Chrystusa-Pośrednika: Per Dominum nostrum, Iesum Christum: [prosimy o to] przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa etc.
Trochę stoicka, filozoficzna ta modlitwa: Deum sequere, idź za Bogiem, nauczali stoicy. Polski tłumacz myślał biblijnie: Jezus wzywał 'pójdź za Mną'.
Trochę stoicka, filozoficzna ta modlitwa: Deum sequere, idź za Bogiem, nauczali stoicy. Polski tłumacz myślał biblijnie: Jezus wzywał 'pójdź za Mną'.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz