Tradycyjnie, co roku ją przypominam, najbardziej wielkopostna ze wszystkich pieśni, a tak rzadko śpiewana...
Nawróć się, ludu, w pokorze,
w poście i w płaczu, i w żalu,
a światłość twoja jak zorze
rozbłyśnie nad Jeruzalem.
Nawróć się, córko Syjonu,
do Pana, Boga twojego;
tułaczy przyjmij do domu,
łaknących obdaruj chlebem.
Obmyj się dziś żywą wodą,
gdyż Bóg ci przebaczyć gotów;
jak orzeł odnów swą młodość
i rozwiń skrzydła do lotu.
Wtedy Pańskiego imienia
zawezwiesz, a On odpowie,
wprowadzi w bramy zbawienia,
pasterzem będzie swych owiec.
Uwielbiam tę pieśń!
OdpowiedzUsuńEmilia
Co ciekawe, w nagraniach tej pieśni, które można znaleźć w internecie, bardzo obfita jest gra organów, przed i po. A przecież w Wielkim Poście gra organów jest ograniczona, ma służyć tylko podtrzymywaniu śpiewu. Nieładnie, organiści!
UsuńA u nas organistka śpiewa ją średnio co drugi dzień. Słowa są ładne, ale melodia ponad moje możliwości opanowania.
OdpowiedzUsuń