Jesteśmy głęboko przekonani, że przyszłość rodziny ludzkiej zależy
również od tego, jak chronimy – z roztropnością i współczuciem,
sprawiedliwością i uczciwością – dar stworzenia, który powierzył nam
nasz Stwórca. Dlatego ze skruchą uznajemy niesprawiedliwe obchodzenie
się z naszą planetą, co jest równoznaczne z grzechem w oczach Boga.
Potwierdzamy raz jeszcze naszą odpowiedzialność i obowiązek krzewienia
poczucia pokory i umiarkowania, tak aby wszyscy odczuwali potrzebę
poszanowania stworzenia oraz jego troskliwej ochrony. Wspólnie
zobowiązujemy się działać na rzecz podnoszenia świadomości odnośnie do
zarządzania stworzeniem. Wzywamy wszystkich ludzi dobrej woli do
rozważenia sposobów życia mniej rozrzutnego i bardziej skromnego,
okazując mniej chciwości i większą hojność na rzecz ochrony świata
Bożego i pożytku Jego ludu. (ze „Wspólnej deklaracji” papieża Franciszka i patriarchy Bartłomieja I, 25.05.2014)
O stworzeniu i Jego pięknie pisał też św. Beda Czcigodny, którego dziś liturgia wspomina. Stworzenie, to wokół nas, wyszło z ręki Boga, my jesteśmy tylko jego zarządcami, nie właścicielami, i przed Bogiem kiedyś zdamy rachunek z tego, jak traktowaliśmy stworzenie.
Papież i patriarcha Konstantynopola klęczący przy 'kamieniu namaszczenia' w Bazylice Świętego Grobu, czy raczej – w Bazylice Zmartwychwstania, Anastasis, jak ją nazywano w starożytności chrześcijańskiej. Miejsce, gdzie złożono ciało Pana, zdjęte z krzyża, aby je przygotować do pogrzebu. Potem papież i patriarcha klęczący w samym Świętym Grobie, który dlatego jest święty, bo jest pusty; przy kamiennej ławie, na której leżało w całunie ciało Jezusa, na której zostało ożywione mocą Ducha Świętego i wskrzeszone do nowego, wiecznego życia w chwale. Miejsce jedyne na świecie, w którym się dokonała rzecz tak wielka, jedyna i wyjątkowa: Jezus powstał z martwych. Niezwykłe miejsca, myślę o nich z wielkim wzruszeniem, nie tylko ze względu na tajemnicę Zmartwychwstania, ale i Wielkiej Soboty, tego dnia, martwe ciało Pana spoczywało w grobie, w tajemnicy Zstąpienia do Otchłani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz