Tajemnica Trójcy Świętej. Nauka o Trójcy Świętej. Z przykrych doświadczeń sprzed kilku lat wiem, że zdarzają się dominikanie, i zdarzają się wykładowcy, uczący dominikanów, którzy głoszą o Trójcy błogosławionej herezje i głupoty. Kiedyś w brewiarzu odmawiano w niedziele tzw. symbol atanazjański, streszczony wykład nauki o Trójcy Świętej, Quicumque vult salvus esse. Katolicka, pewna nauka o tajemnicy Trójjedynego Boga. Św. matka nasza Teresa od Jezusa bardzo sobie ten tekst ceniła. Przydałaby się regularna jego lektura tym wszystkim, którzy w Kościele (sic!), na kościelnych uczelniach (sic!) podają fałszywą naukę o Świętej Trójcy. Bo jak inaczej nazwać mówienie, że tylko Ojciec jest Stworzycielem, że Syn się nie będzie Ojcu mieszał do stwarzania? Być katolikiem, z tytułami naukowymi, i głosić takie idiotyzmy i herezje? Oby Pan zachował w swoim Kościele wierną i prawdziwą naukę o Trójcy Przenajświętszej!
Jaki Ojciec, taki Syn, taki Duch Święty. Niestworzony Ojciec, niestworzony Syn, niestworzony Duch Święty. Niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn, niezmierzony Duch Święty. Wiekuisty Ojciec, wiekuisty Syn, wiekuisty Duch Święty. (...) Podobnie wszechmogący Ojciec, wszechmogący Syn, wszechmogący Duch Święty. (z symbolu atanazjańskiego)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz