Prof. Kazimierz Kumaniecki powtarzał swoim studentom: Panowie, nie wierzcie autorytetom! Miał wiele racji, o czym sam się przekonałem, także w odniesieniu do moich własnych profesorów, którzy często rościli sobie prawo do roli autorytetu (czasami na zasadzie 'jestem profesorem uniwersytetu, więc wiem lepiej'). Czasami to nawet przyjemne, kiedy odkrywamy, że autorytet nie jest jednak aż takim autorytetem, jakim chciałby być, czasami jednak nieco smutno, kiedy naprawdę wielki uczony robi beznadziejne błędy. I taki właśnie smutek mnie ogarnął przy czytaniu książki Jana de Vriesa Heroic Song and Heroic Legend. Błędów mnóstwo chociażby w odniesieniu do mitów greckich. Pisze więc de Vries, że Danae była matką Peleusa. Błąd, była matką Perseusza. Dzeus spłodził Dionizosa z Io. Błąd, spłodził go z Semele, zaś Io była matką Epafosa. Dionizos w kołysce okazał swe moce, kradnąc stada należące do Apollona. Błąd, to był Hermes, bóg złodziei.
Można powiedzieć, że de Vries nie był klasykiem (chociaż to nie zwalnia go z obowiązku zbadania źródeł, kiedy o klasycznych mitach pisze). Ale równie beznadziejny błąd pojawia się, kiedy pisze on o herosach germańskich, a więc, rzec można, w swojej specjalizacji. Czytamy, że Beowulf wyrwał Grendelowi ramię w czasie nocnej walki, zaś o świcie idzie za śladem, zostawionym przez potwora, aż do jeziora. Beowulf wskakuje do niego bez namysłu, pisze de Vries, na dnie walczy z matką Grendela. Pięknie, tylko że Beowulf nie wyruszył walczyć z matką Grendela zaraz po walce z tym ostatnim. Nie, Grendel zdążył wrócić do swej jaskini, umrzeć, jego matka następnej nocy wyruszyła do Heorotu i zabiła jednego z ludzi Hrothgara: dopiero wtedy Beowulf wyruszył, aby się z nią zmierzyć.
Pytanie: ile jeszcze błędów zrobił de Vries, w materiale dotyczącym np. nieindoeuropejskich legend i eposów? Nie znam wszystkich mitów, wszystkich eposów, wszystkich opowieści, czytając książkę muszę zaufać autorowi, a nagle okazuje się, że wybitny autor wprowadza mnie w błąd. Bogu dzięki tam, gdzie te błędy jestem w stanie zauważyć, ale tam, gdzie ich nie widzę?
Nie wierzcie autorytetom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz