Dziennikarze i prawnicy to, zdawałoby się, ludzie wykształceni i kulturalni. Ale dlaczego mówią np. farmace-utyczny albo psychoterape-uta? Ciekawe, czy mówią też E-uropa, a-utobus albo może nawet a-ustryjacki? Koszmarnie to brzmi. Odczuwalne jak nagłe ukłucie szpilką.
Albo np. akcentują requiem na 'i', a nocere (w primum non nocere) na 'o'. Też brzmi okropnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz