W szopkach można zobaczyć owce. Ale skąd się w nich wzięły? Ewangelia św. Łukasza, opisująca narodzenie Jezusa, nie wspomina o żadnych zwierzętach przy żłóbku. Wół i osioł to tradycja Ojców Kościoła, interpretujących odpowiednio fragmenty z proroków (Ha 3:2; Iz 1:3). Ewangelista podaje, że anioł ukazał się pasterzom, którzy trzymali nocną straż nad swoją trzodą (Łk 2:8), ale nie wspomina o zabraniu owej trzody do Betlejem. Zwróćmy uwagę, że wiele kolęd tak to przedstawia: pasterze śpieszą się, zostawiają swoje trzody (np. rzućmy... stada, niechaj nimi Pan Bóg włada) i biegną do Betlejem. Zresztą, chyba zupełnie niepraktyczne byłoby budzenie zwierząt w środku nocy, a potem pędzenie ich do Betlejem, do miejsca, w którym nocowali Józef i Maryja z narodzonym Dzieckiem. A jednak w każdej niemal większej szopce można zobaczyć kilka owiec u żłóbka. Niezbyt logiczne, ale jaka silna tradycja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz